Balga to jedyne miejsce nad brzegami Zalewu Wiślanego, które wznosi się tak wysoko. Widać stąd Bałtijsk, Cieśninę Pilawską, Mierzeję Wiślaną i brzegi Zalewu przy Nowej Pasłęce. Ludzie przyjeżdżają tu nie tylko po to, aby wypoczywać i zwiedzać. Wielu z nich to współcześni poszukiwacze skarbów. Niemcy, którzy tu mieszkali bądź też uczestniczyli w działaniach wojennych mówią o tym, że tu w marcu 1945 roku przywieziono i ukryto dziesiątki dużych skrzyń z nieznaną, cenną zawartością. Historycy niemieccy nie wykluczają, że tu może być ukryta słynna bursztynowa komnata.
Lokalizacja opisywanego miejsca
Historia Balgi jest bardzo bogata i niezwykła. W XIII wieku na tym niewielkim półwyspie, znajdowała się wzmocniona pruska osada Choneda. W 1237 roku zaatakowały ją Wojska Krzyżackie pod wodzą Sdietricha Bernhaima, które przypłynęły przez cieśninę z Elbląga. Po dwóch latach ciężkich walk Prusowie zostali pokonani. Krzyżacy wybudowali najpierw drewniany zamek, potem murowany. Budowa zakończyła się w 1250 roku, po 11 latach. Zamek posiadał typowe cechy stylu romańskiego, aczkolwiek z elementami francuskiego gotyku.
Kamień węgielny z zamku, z datą 1239 znajduje się obecnie w Bagrationowsku, obwód Kaliningradzki. Zamek był wielokrotnie rozbudowywany. Posiadał trzy duże skrzydła połączone krużgankami. Obronną rolę pełniły dwie olbrzymie baszty, północna i południowa. Liczne pomieszczenia przeznaczone były do różnych celów. Znajdowały się tu m.in. pokoje i komnaty mieszkalne, rezydencja komtura, sala posiedzeń arsenał, magazyny, kuchnie, jadalnie a nawet poczta.
Pod całym zamkiem rozciągały się obszerne piwnice, połączone licznymi tunelami i przejściami. Cały kompleks zamkowy, w tym kościół i cmentarz były otoczone wysokim, grubym murem oraz głęboką fosą. Po umocnieniu się w Baldze, na terenie dawnej Natangii, Krzyżacy rozpoczęli wypady na całe Prusy a nawet na Litwę. W XVII wieku przebywał krótko w Baldze król szwedzki Gustaw Adolf, zaś w 1813 roku wojska napoleońskie, później wielokrotnie rosyjskie.
Centralna wież zamków służyła przez wiele wieków jako znak nawigacyjny dla żeglarzy płynących po zalewie.
W 1928 roku Niemcy otworzyli w zamku muzeum. W celach propagandowych wypisali na ścianach twierdzy olbrzymimi czerwonymi literami nazwiska mistrzów Wielkiego Zakonu. Tylko nazwisko Urlicha von Jungingena, pokonanego pod Grunwaldem wypisano czarnym kolorem.
W zamku w ciągu wieków rozwinęło się rzemiosło kamieniarskie. Wiele elementów dekoracyjnych z kamienia, wyprodukowanych w Baldze znajduje się w muzeach Europy. Spora ilość jest w muzeum malborskim.
Przed II wojną światową do Balgi przyjeżdżało tysiące turystów z całej Europy. Przyciągał ich tu przepiękny krajobraz, egzotyka zamku oraz parku z wiekowymi, rzadkimi okazami drzew. Bogate muzeum, krużganki, podnoszone mosty, różne style architektoniczne – to wszystko stanowiło o atrakcyjności Balgi.
Podobny zamek o nazwie Monfort zbudowany na planie kwadratu z centralną częścią, wspieraną symetrycznymi skrzydłami wznieśli Krzyżacy w Synii.
Zamek miał istotny wpływ na rozwój miejscowości Balga, obecnie wieś Wiesiełoje.
Powstały w niej murowane budynki: hotele, restauracje, szkoła, stadion, itd. W licznych sadach rosły rzadkie drzewa sprowadzone m.in. z Japonii, Chin, Ameryki Południowej i innych stron świata.
Kościół w Baldze, z XIII w, pod wezwaniem Św. Mikołaja, posiadał unikatowy ołtarz, organy i dzwony.
Złe czasy przyszły na Balgę dopiero w 1944 r., kiedy rozmieściła się tu szkoła wywiadu niemieckiej Abwehry, przeniesiona z Gdańska. W 1945 r. w twierdzy i wokół niej przybywało tysiące żołnierzy niemieckich z 4-tej niemieckiej armii polowej. Toczyły się tu zacięte walki z armią radziecką. Ciągle bombardowania prawie całkowicie zniszczyły zamek i miasteczko. Nawet obecnie Rosjanie nie wycinają w Baldze starych drzew, gdyż tak są one naszpikowane odłamkami, że nie można ich przeciąć. W wielu miejscach znajdują się niewypały.
Po wojnie zginęło od nich kilkadziesiąt osób, głównie poszukiwaczy „skarbów”, dzieci i saperów. Poszukiwaczy można tutaj spotkać niemal codziennie. Ślady zniszczeń dokonanych przez nich widać niemal na każdym kroku.
Cmentarz znajdujący się obok kościoła został ograbiony z pomników i ogrodzeń. Tablice i pomniki wykonane z marmuru, obsydianu czyli wulkanicznego szkła, agatu, bazaltu i granitu – wszystko to zostało rozszabrowane i wywiezione.
Rozkopano większość grobów w poszukiwaniu kosztowności. Ludzkie kości, które walają się tu w wielu miejscach budzą filozoficzne myśli. Ten cmentarz jest wątpliwym miejscem „wiecznego spoczynku”.
Balga w 1945 r. była jedną z baz ewakuacyjnych ludności cywilnej i wojska na Mierzeję Wiślaną i Bałtyk. Historycy niemieccy, m.in. Gebhard Straus stwierdzają, że zostały tu ukryte niezwykle cenne dzieła sztuki. Skarby mogą znajdować się w licznych podziemiach, grotach, niszach, tunelach prowadzących do Zalewu, kościoła i głównego kompleksu zamkowego. Wszystko to jest zasypane. Na terenie kompleksu zamkowego są głębokie studnie i betonowe schrony. Odkryta w 1973 r. jedna ze studni zawierała ziemię na wysokość 1,5 m, zaś w 12 następnych metrach znajdowało się mnóstwo różnych przedmiotów, w tym ponad 200 wybuchowych przedmiotów m.in. pocisków, bomb, karabinów itp.
W każdym roku po wojnie odnajdywano liczne cenne przedmioty w kompleksie zamkowym. Oficjalnie wiadomo tylko o niektórych wartościowych znaleziskach. Przeszukiwacz cmentarzy z Kaliningradu znalazł niezwykle cenny, złoty obraz Matki Boskiej wykonany w Polsce, co stwierdzają napisy. Wśród znalezionych rzeczy były m.in. statuetki z 1239 r. i 1427r., rzymskie monety, półtorametrowe rzeźby marmurowe, obrazy, stara porcelana, wyroby ze złota, skrzynki z klejnotami, a nawet sejf z kolekcją srebrnych monet. W miejscu, gdzie znajdowała się hitlerowska szkoła wywiadu znaleziono m.in. flakony z bardzo silnym kwasem, atramentem do sympatycznego pisma, pojemniki z radiostacjami itp.
Pewien Rosjanin znalazł w podziemiach magazyn bursztynu. Przez dwa lata sprzedawał go w dużych ilościach na Litwie. Aresztowany przez władze radzieckie, nie chciał zdradzić miejsca, gdzie znajdował się bursztyn.
Prowadzona w rabunkowy sposób penetracja Balgi spowodowała, że władze radzieckie wysłały tam w roku 1973 i 1981 dwie ekspedycje poszukiwawcze. Miały one potwierdzić istnienie „podziemnego miasteczka”. Wykopano kilka studni i poziomych sztolni. Prace definitywnie zakończono, gdy w trakcie wykopalisk nastąpiła silna eksplozja w wyniku której jedna osoba zginęła, a cztery zostały ranne. Wykrywacz metali jest w warunkach Balgi bezużyteczny. Przeważnie wskazuje na istnienie metalu i nie wiadomo czy to jest bomba lotnicza, mina, granat, odłamki czy też zabytkowy przedmiot. Kompleksu zamkowego nikt nie pilnuje. Oprócz turystów i poszukiwaczy przyjeżdżają tu miłośnicy wspinaczki, którzy wchodzą na wysokie mury.
Kilkaset metrów kompleksu zamkowego Rosjanie budują dacze. Jest ich coraz więcej. To jakby swoisty znak czasów, przemieszanie historii ze współczesnością.
Roman Hyczko
Komentarze (7)
Dodaj swój komentarz