Maciej Gryko od lat jest zaangażowany w działalność na rzecz Olsztyna. Jego prace można było podziwiać na wielu ścianach przeznaczonych na legalne graffiti. Jego pasją, oprócz graffiti, był także sport. Uczestniczył również jako współorganizator i konsultant wielu akcji street artowych i imprez sportowych.
Artysta, mimo wady słuchu, nigdy się nie poddał i przełamywał kolejne bariery. Dzięki pomocy zawodników z klubu sportowego niesłyszących WARMIG w Olsztynie, dołączył do kadry Polski w koszykówce niesłyszących. Jednak los ponownie pokrzyżował mu plany, ale Maciej stawił czoła trudnościom.
Gryko oddał się podróżom. W ten sposób chciał udowodnić osobom niepełnosprawnym, że mimo ograniczeń komunikacyjnych, zawsze można realizować marzenia. W ten sposób narodził się jego projekt podróżniczy. Jednak 38-latka od zawsze fascynował festiwal Burning Man, odbywający się w Nevadzie w Stanach Zjednoczonych. Po raz pierwszy wziął w nim udział w 2014 r. i został przyjęty do obozu dla niesłyszących. Wtedy też zaczął tworzyć projekt "Faces of Burning Man" i zaczął projektować rzeźbę poświęconą niepełnosprawności.
Jego praca na rzecz fetiwalu została doceniona i artysta dostał nominację na oficjalnego fotografa dokumentalistę - Burning Man DOC Team. Jest to niezwykle prestiżowe wyróżnienie. Olsztynianin jest pierwszym Polakiem, który tego dokonał. Podczas wydarzenia Gryko będzie występował jako ambasador naszego miasta.
Jednak, aby ponownie wyjechać do Nevady na festiwal, Maciej potrzebuje wsparcia finansowego. W tym celu postwała akcja crowdfundingowa na portalu Polak Potrafi. Na wyjazd artysta potrzebuje 12 tys. zł. Wsparcie można przekazać na stronie polakpotrafi.pl.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz