Piłkarze Stomilu zapowiadają walkę do końcowego gwizdka w starciu z Bełchatowem

Już w sobotę (27 lipca) „Duma Warmii” rozpocznie rozgrywki I ligi. Drużyna pojedzie do Bełchatowa, gdzie zmierzy się z tamtejszym GKS-em. Zawodnicy zapowiadają, że pokażą się z jak najlepszej strony, bo świetnie przepracowali okres przygotowawczy. Jako pierwszy głos zabrał trener Stomilu Piotr Zajączkowski, który podkreślił, że zespół wykonał świetną pracę w presezonie.

– Stomil przez ostatnie 3-4 lata oscylował na granicy spadku i upadku. W tej chwili ta sytuacja zdecydowanie się zmieniła. Okres przygotowawczy przebiegał bardzo harmonijnie. Byliśmy na dwóch zgrupowaniach, rozegraliśmy szereg sparingów. Wyniki były różne: doznawaliśmy porażek i odnosiliśmy zwycięstwa. Najważniejsza jest w tym praca, jaką wykonaliśmy i atmosfera, jaka nam towarzyszyła – powiedział na konferencji Piotr Zajączkowski.

Dodał również, że zespół jest gotowy na starcie z GKS-em Bełchatów, który jest niewygodnym rywalem z uwagi na świetną defensywę – bełchatowianie stracili najmniej goli w II lidze w ubiegłym sezonie.

– Wiemy, że czeka nas bardzo trudne spotkanie z racji tego, że Bełchatów gra z niskiej, głębokiej defensywy i wyprowadza dobre, szybkie ataki. Jesteśmy na to przygotowani. Z niecierpliwością czekamy na pierwszy mecz – dodał trener Stomilu Olsztyn.

Janusz Bucholc, kapitan drużyny dodał, że w tym starciu tak samo ważny jest zarówno optymizm, jak i pokora.

– Bardzo dobrze przepracowaliśmy ten okres przygotowawczy. Skupiamy się tylko na Bełchatowie i myślę, że z pokorą, chłodną głową, ale i optymizmem patrzymy na najbliższy mecz ligowy – wyjaśnił kapitan.

Podobnego zdania jest Grzegorz Lech, który mówi, że zespół będzie walczył przez całe spotkanie.

– Jesteśmy zmobilizowani i tupiemy nogami, żeby pierwszy mecz już się zaczął. Chcemy już wejść na boisko i zacząć walczyć – przyznał.

Zawtórował mu Artur Siemaszko.

– Za chwilę zaczyna się sezon. Myślimy tylko o tym, aby w sobotę wyjść na plac i pokazać, jak przepracowaliśmy świetny okres przygotowawczy – powiedział napastnik, który przed zbliżającym się sezonem powrócił do Olsztyna.