Bayern przegrał mecz, a cesarz niemieckiego futbolu zachował klasę oraz jednym zdaniem określił mentalność, jaka powinna dominować w poważnym klubie piłkarskim.
Tak, w profesjonalnej piłce nożnej nic nie wynika z przypadku, a wszystko z pracy i potencjału zawodników- poziomu techniki, taktyki, motoryki oraz przygotowania mentalnego, ale także z zarządzania- planowania, marketingu, pracy biura etc. Nic nie pozostawia się przypadkowi.
Kraje, które są w pierwszej dziesiątce na świecie w hierarchii FIFA dawno już zrozumiały, żeby wygrywać wojny w futbolu, nie wystarczy życzeniowe myślenie, tzw. zaklinanie węży, trzeba w sposób przemyślany pracować i organizować szkolenie i zarządzanie, aby dać sobie szansę na sukcesy za rok, za dwa lata, ale i za pięć lat.
Można śmiało powiedzieć, że poważna piłka nożna jest tam, gdzie ludzie chcą wygrywać i rozwijać się, ale nie na zasadzie chciejstwa, tylko tych uniwersalnych atrybutów, w jakie uposażył człowieka dobry Bóg.
Wiedza, myślenie, planowanie, pracowitość, talent, pokora, pryncypialność, poczucie dumy z kraju, regionu, czy miasta są takimi atrybutami...
Dlaczego o tym piszę?
Myślę o środowisku olsztyńskiej piłki nożnej, które znalazło się na ostrym zakręcie, w wyniku złego i prymitywnego zarządzania oraz braku pomysłu na trwały rozwój.
Zbliżające się Walne Zgromadzenie Członków OKS Stomil Olsztyn powinno dać wiarę członkom Klubu, kibicom, sympatykom, władzom miasta i regionu, że w Olsztynie są ludzie, którzy racjonalnie potrafią podejść do tematu piłki nożnej.
Potrzeba ludzi, którzy mają doświadczenie i sukcesy w zarządzaniu biznesem piłkarskim, ludzi z wiedzą specjalistyczną, ludzi z wiedzą o współczesnym marketingu w futbolu etc.
Nie wystarczy tani PR i kilka kolorowych kartek z pakietami od srebrnego koloru, do platynowego koloru, potrzebne są działania kompleksowe związane z... piłką nożną- potrzeba dużych projektów na miarę XXI wieku, a nie konferencji prasowych poszczególnych zarządów, które same siebie chwalą, trochę na zasadzie- Chwalą nas! Kto? Ja ciebie, a ty mnie!
Nowy zarząd Stomilu musi skończyć z takim myśleniem raz na zawsze i zabrać się za pracę od analizy stanu faktycznego Klubu.
Tej pracy domowej nie odrobił poprzedni zarząd Stomilu, który właśnie przekonał się, że piłka nożna, to nie jest... koncert życzeń.
Długi jakie pozostawiają po sobie panowie zarządzający Stomilem są wymierne, duże, dużo za duże...
Sześciocyfrowa cyfra w PLN na minusie, to nie są żarty!
Panowie z poprzednich zarządów powinni wykładać, za karę, na Uniwersytecie Warmińsko- Mazurskim patozarządzanie klubem.
Jak nie należy zarządzać klubem, nawet tak małym i biednym jak Stomil Olsztyn, taki powinien być temat karnych wykładów.
Prelegenci są znani.
Zawsze planując warto na kartce napisać sobie atrybuty Klubu i jego negatywy.
Po stronie atrybutów Stomilu należy napisać, że Olsztyn jest największym miastem w regionie, z dużym potencjałem ludzkim- dużo dzieci i młodzieży do szkolenia!
Olsztyn ma solidne zaplecze w postaci szkół, wyższych uczelni, internatów- także sportowych.
Olsztyn jest głodny sukcesu i ma potencjał tzw. kibicowski.
Olsztyn ma potencjał do zapewnienia finansowania futbolu dla dzieci i młodzieży.
Olsztyn jest miejscem na ziemi, gdzie nasycenie pięknej, żywej natury jest chyba największe w Europie, co ma swoją wartość.
Olsztyn jako centrum futbolu w regionie może ogniskować cały potencjał Warmii i Mazur, jeden z najbiedniejszym regionów w UE, a co za tym idzie, każdy pozytywny plan stanie się... wyjątkowy.
Pierwszy zespół Stomilu gra na zapleczu Ekstraklasy, co okazuje się nie jest panaceum na problemy Stomilu...
Po stronie negatywów należy napisać: długi finansowe i nadszarpnięty PR, słabe i nieliczne kadry, brak szkolenia dzieci i młodzieży na miarę XXI wieku, brak planów rozwoju Klubu, rozbita rozdrobniona, mało zintegrowana społeczność Klubu, fatalna baza treningowa i stadion zwany areną de' gruz, tradycje klubu osadzone głęboko w PRL i... czasach korupcji, brak nasyconej treścią współpracy z samorządem i W- MZPN, niski potencjał gospodarczy Olsztyna i regionu, w pierwszym zespole Stomilu nie widać zawodnika przygotowanego na gotówkowy transfer.
Trzeba poddać twórczej analizie cały Klub, ale i konstruktywnym wnioskom.
Czy wierzę w sukces Stomilu?
To nie jest kwestia wiary!
Paradoksalnie szansą Stomilu jest sytuacja aa- albo zacznie się budowa poważnego klubu w Olsztynie, albo... śmierć.
W skrócie aa.
Zapraszam do konstruktywnej dyskusji.
Licencjonowany menedżer piłkarski,
footballidea.pl Doszkalanie Indywidualne
mail: [email protected]
tel. 609 184 000
http://footballidea.pl/pracuj-z-teamem,13.html
Komentarze (40)
Dodaj swój komentarz