Założenie Anny Wojszel było jedno - ożywić przystanki autobusowe w Wipsowie, czy Wójtowie, tak, by aż chciało się wysiąść z autobusu w takiej miejscowości i poznać ją bliżej. Dlatego też zaczęła malować przystanki. Nie zaś tak – jak sobie to wyobrażamy – na jednolity, niewyróżniający się kolor. Użyła wyobraźni, przelała na ściany przystanku piękno warmińskiej łąki, które nawet jesienią sprawi, że poczujemy letnie klimaty.
Anna Wojszel – swoją akcją chciała pokazać, że można. O ile w Olsztynie – przystanki zarządzane przez ZDZiT – mają z góry narzuconą kolorystykę i jednolite wykończenie, to w małych miejscowościach warmińskich – można przystanki zmienić w prawdziwe, artystyczne cuda. Małe miejscowości koło Olsztyna – powinny promować się w każdy, możliwy sposób, a jak się okazuje – ożywianie przystanków może być jednym z elementów ciekawej kampanii promocyjnej.
- Mam nadzieję, że dotychczasowe, nudne przystanki zamienią się w kolorowe, tryskające nową energią miejsca i będą wizytówką naszej Warmii. Taka „wizytówka” niewiele kosztuje – wystarczy pomysł, farby i radość tworzenia. - informuje Anna Wojszel.
Lokalne społeczności mogą wiele – warto więc wspólnymi siłami spróbować wyjść poza schemat i uatrakcyjnić swoje małe ojczyzny – zaczynając choćby od zmiany wyglądu miejsca codziennych spotkań, jakim jest przecież przystanek.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz