Przypomnijmy, wspomniana reforma zakłada, że roku szkolnym 2012/2013 do klas pierwszych pójdą już nie tylko siedmiolatki, ale także sześciolatki. Nie będzie już możliwości wyboru, tak jak miało to miejsce w tym roku, rodzice będą zmuszeni posłać swoje 6 - letnie dziecko do pierwszej klasy.
Akcja ''Ratuj Maluchy'' ma na celu zebranie jak największej ilości podpisów pod projektem obywatelskim wycofania z reformy obniżenia wieku szkolnego.
Dlaczego rodzice sprzeciwiają się zapisom ustawy? Oto kilka argumentów jakie przytaczają organizatorzy akcji Ratuj Maluchy. Po pierwsze ich zdaniem, szkoły w Polsce są niedoinwestowane. Często szkoły są w bardzo złym stanie technicznym. Dzieci uczą się w przepełnionych klasach, na zmiany. Nie ma oddzielnych stref dla dzieci młodszych. Często brakuje nauczycieli. Poza tym, zdaniem rodziców, nowa podstawa programowa przerasta możliwości przeciętnego sześciolatka. To czego dziecko uczyło się dotąd przez dwa lata, teraz ma pojąć w rok. Sześciolatek musi pisać zgodnie z zasadami kaligrafii i czytać lektury. Część pedagogów podkreśla, że będzie to tresura. Na zabawę zabraknie już czasu. Dzieci będą zmuszone siedzieć w ławkach i gonić program.
Organizatorzy akcji Ratuj Maluchy twierdzą również, że pierwszym roku z zakładanych przez rząd 347 mln złotych, dla szkół w Polsce przydzielono jedynie 40 mln złotych.
Rodzice zwracają również uwagę na braki w ustawie. Ustawa o reformie nie wyznacza żadnych standardów jakie musi spełnić szkoła, aby przyjąć sześciolatki do 1 klasy. Według zasady, że jakoś to będzie.
Pomimo tego, że pomysł jest Ministerstwa Edukacji, według oficjalnych deklaracji MEN, za wprowadzenie reformy w szkołach odpowiadają tylko samorządy – a więc proste pozbycie się odpowiedzialności.
Osoby zainteresowane akcją odsyłamy na stronę internetową: www.rzecznikrodzicow.pl.
Dla zainteresowanych sprawą mieszkańców Olsztyna informacja - podpisy pod projektem obywatelskim można składać w Kwiaciarni Galeria przy ulicy Jagiellońskiej 35.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz