Aż 66 procent Polaków uważa wilki za niebezpieczne zwierzęta, a 71 procent bałoby się spotkania z nimi w lesie. Tymczasem wilk jest bardzo płochliwy, unika i boi się człowieka. Wilki są bardzo inteligentne, mają rozwinięte relacje społeczne i system komunikacyjny. Najważniejsza jest dla nich wataha. Wilk zawsze dąży do stworzenia rodziny.
Wilki są mieszkańcami okolicznych lasów również otaczających Olsztyn. Szacuje się, że w Puszczy Piskiej, Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej, Puszczy Rominckiej, Puszczy Boreckiej i w ich pobliżu żyje ponad 100 wilków. Wilcze rodziny - zwane watahami - liczą około 4-5 osobników.
Fundacja WWF Polska chciała pokazać prawdziwy wizerunek tych pięknych zwierząt. Dlatego 9. edycję Godziny dla Ziemi WWF dedykowała właśnie tym zwierzętom.
W sobotę na olsztyńskiej starówce można było symbolicznie zawyć dla wilka.
- Chcemy pokazać, że wilki są zwierzętami stadnymi - tłumaczy portalowi Olsztyn.com.pl Wojciech Andrearczyk, wolontariusz WWF. - Wilki mają swoje watahy, mają swoje rodziny. My chcemy stworzyć ludzką rodzinę wilka - zawyć dla niego. Pokazać, że jesteśmy razem z wilkiem. Wspieramy wilka w tym, że jest, że żyje razem z nami, tuż obok nas. Chcemy pokazać, że wilk jest nam potrzebny. Potrzebny aby regulować populację, by być naturalnym myśliwym i absolutnie nie zgadzamy się na to, aby ktokolwiek wpadł na pomysł odstrzału wilków.
Razem z olsztynianami zawył również znany tancerz i choreograf pochodzący ze stolicy Warmii i Mazur - Piotr Gliński oraz lokalny zespół kabaretowy Czerwony Tulipan, reprezentowany przez Ewę Cichocką i Stefana Brzozowskiego.
Co jednak z tymi, którzy uważają, że wilki przede wszystkim atakują zwierzęta w gospodarstwach rolnicznych?
- W skali kraju jest to problem marginalny - uważa Andrearczyk. - To jest trochę jak z lataniem samolotem. Jest to najbezpieczniejszy środek transportu, ale kiedy dochodzi do katastrofy lotniczej to wszyscy o tym mówią. Podobnie jest z zagryzieniami wilków. Są to dobrze nagłośnione przypadki. My współpracujemy z hodowcami od lat. Rozdajemy im pastuchy elektryczne zasilane bateriami słonecznymi. Rozdajemy i szkolimy owczarki podhalańskie. To wystarcza. Jeżeli jest stado owiec ogrodzone, szczególnie na tych terenach, gdzie hodowcy dobrze wiedzą, że występują wilki, to wystarczy. Wilki, póki co, boją sie tych psów, unikają ich.
Poparcie dla ochrony tego gatunku w Polsce można wyrazić nie tylko poprzez wsparcie inicjatywy „Dołącz do watahy i zawyj dla wilka”, ale również poprzez podpisanie apelu na stronie godziandlaziemi.pl
Każdy może także nagrać krótki filmik, na którym zawyje dla wilka i opublikować go w mediach społecznościowych. Koniecznie z hashtagiem #godzinadlawilka i #zawyjdlawilka
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz