Dziś jest: 19.05.2024
Imieniny: Celestyna, Iwa, Piotra
Data dodania: 2024-05-01 09:02

Mateusz Sikorski

Chicago, ruch robotniczy i parady ku czci władzy. Dlaczego świętujemy 1 maja?

Chicago, ruch robotniczy i parady ku czci władzy. Dlaczego świętujemy 1 maja?
Ilustracja do artykułu opisującego tzw. Haymarket Riot, w wyniku której skazani zostali organizatorzy robotniczych demonstracji w Chicago
Fot. Harper's Weekly z 15 maja 1886 roku

Początek maja to dla wielu Polaków czas odpoczynku i rozpoczęcie "sezonu grillowego". W szkołach dzieci uczą się o wadze święta 3 maja, gdy podpisana została pierwsza polska konstytucja. Bardzo często pomijana jest jednak geneza dnia 1 maja, znanego potocznie jako Święto Pracy.

reklama

Znany jako "Święto Pracy" dzień 1 maja nie ma swojej usankcjonowanej prawnie nazwy. W ustawie z roku 1950 roku jest on zapisany jedynie jako "święto państwowe". Właśnie tego typu świąt brakowało na początku Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, gdy zniesiono m.in. Święto Konstytucji 3 Maja czy Święto Niepodległości. 

Wielu Polaków, w tym naszych Czytelników nadal pamięta pochody pierwszomajowe, które przemierzały głównymi ulicami każdej z polskich miejscowości. Obchody Święta Pracy były starannie reżyserowane. Na podstawie wytycznych Biura Politycznego lokalne komitety ustalały treść haseł na transparentach i zatwierdzały projekty dekoracji. Uczestnicy dzieleni byli na "kolumny" i "oddziały", co miało umożliwić kontrolę nad wielotysięcznym tłumem. Od 1945 do 1988 roku władze wymuszały uczestnictwo w wielkich przedstawieniach represjami. 

W 1989 roku PZPR po raz pierwszy odwołała pochody z okazji Święta Pracy. Powodem były obawy przez dominacją legalnej wówczas Solidarności na pochodzie. Biuro Polityczne postanowiło wówczas wykorzystać "techniki propagandowe" w trakcie kampanii wyborczej, gdy komuniści ponieśli klęskę w starciu z siłami opozycji. 

Od początku III Rzeczpospolitej święto 1 maja ulegało coraz większej marginalizacji. Jeszcze na początku lat 90. na pochodu przychodziły tysiące ludzi. Ostatnim "gwoździem do trumny" pokłosia manifestacji w dzień Święta Pracy była pandemia, po której nie udało się zorganizować wydarzeń większych, niż kilkaset czy tysiąc osób - głównie polityków lewicy i działaczy związkowych. U wielu polityków z tzw. "establishmentu" święto pracy zastępuje stopniowo rocznica wejścia Polski do Unii Europejskiej. 

Powyższy fragment historii zna wielu z nas. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że za pomysł tego święta nie odpowiadają ani polscy, ani sowieccy komuniści. Jego geneza sięga lat 80. XIX wieku, kiedy w Chicago odbyły się strajki robotników. 

Fatalne warunki, niskie płace i 12-godzinny dzień pracy były standardem, z jakim zmagać musieli się amerykańscy robotnicy. Punktem zapalnym strajków stały się wieści o modernizacji fabryki ciągników McCormich Harverster Co. w Chicago, co miało spowodować zwolnienie rzeszy osób. Początkowo właściciel fabryki poszedł na ustępstwa. Niedługo później sytuacja jednak się odwróciła - z pracy zwolnieni zostali wszyscy robotnicy, na miejsce których szybko znaleziono nowych pracowników. 

Działacze związkowi rozpoczęli przygotowania do demonstracji, zapowiedzianej na 1 maja. Głównym organizatorem był anarchokomunista Albert Parsons. Pomimo wielu obaw pochód, w którym udział wzięło kilkadziesiąt tysięcy osób, przeszedł bez rozlewu krwi.

Problemy rozpoczęły się na kolejnym wiecu, organizowanym 3 maja przez anarchistę niemieckiego pochodzenia Augusta Spiesa. W trakcie zgromadzenia doszło do bójki między nowymi robotnikami, wychodzącymi z zakładu McCormicka a demonstrantami. Interweniowała policja. Według różnych źródeł zginęło od dwóch di pięciu robotników, sześciu zostało poważnie postrzelonych, a wielu pobitych. Brutalność policji zbulwersowała Spiesa na tyle, że zaapelował  do robotników o pojawienie się na demonstracji następnego dnia.

Czwartego maja Spies, Parsons oraz anarchista Samuel Fielden przewodzili zgromadzeniu, które odbyło sie na placu Haymarket. Demonstrantów odwiedził sam burmistrz Chicago, Carter Harrison. Nic wówczas nie zapowiadało, że policja będzie musiała interweniować. Pod koniec przemówienia jednego z organizatorów z powodu kiepskiej pogody na placu zostało 200 osób. Wówczas około 180 policjantów ruszyło z nieznanych powodów do ataku na demonstrantów. W stronę policji poszybowała bomba. Na miejscu zginął jeden funkcjonariusz, a kolejnych kilkunastu zostało rannych. W odpowiedzi policja otworzyła ogień, zabijając nieznaną liczbę robotników. W chaosie część policjantów została postrzelona przez swoich kolegów. 

Wydarzenia, znane jako Haymarket Riot doprowadziła do represji przeciw działaczom związkowym. Organizatorzy zostali oskarżeni o spowodowanie śmierci policjanta i powieszeni 11 listopada 1887 roku. 

Trzy lata po wydarzeniach, w 1889 roku II Międzynarodówka, będąca stowarzyszeniem partii i organizacji socjalistycznych, ustanowiła dzień 1 maja jako Święto Pracy. Stopniowo w kolejnych latach działacze socjalistyczni organizowali demonstracje i strajki. Pierwsze manifestacje na terenie Polski odbyły się już 1 maja 1890 roku, gdy w Warszawie strajkowało 8 tysięcy robotników.

W czasach międzywojennych za organizację marszy odpowiadały lewicowe siły polityczne. Maszerujący pod sztandarami Komunistycznej Partii Polski, Polskiej Partii Socjalistycznej, Bundu (żydowskiej, antysyjonistycznej partii wywodzącej się z Rosji), czy PSL "Wyzwolenia" robotnicy często ścierali się z policją. W 1939 roku władze administracyjne zakazały pochodów i publicznych zgromadzeń pierwszomajowych.

Obchody Święta Pracy odbywały się nawet w trakcie okupacji hitlerowskiej, gdy pochody zastąpiono wywieszaniem czerwonych sztandarów, malowaniem antyhitlerowskich napisów na budynkach czy wzmaganiem się akcji sabotażu i dywersji. Do popularyzacji tego typu działać przyczyniło się powstanie Polskiej Partii Robotniczej, która w powojennej Polsce stała się jedną ze składowych PZPR. 

Komentarze (2)

Dodaj swój komentarz

  • Pamiętamy 2024-05-02 23:36:05 5.20.*.*
    Cześć i chwała bohaterom!
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 4 0
  • Gik 2024-05-01 21:41:32 88.156.*.*
    Ciekawie!
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 5 0

www.autoczescionline24.pl