Policjanci dostali zgłoszenie o dwóch martwych psach znalezionych w studzience kanalizacyjnej. Do zdarzenia doszło w jednej z miejscowości pod Ostródą. Funkcjonariusze, którzy zajęli się sprawą ustalili, że związek ze zdarzeniem może mieć 45 – letni Henryk K. On jako pierwszy trafił do policyjnego aresztu. Później dołączyło do niego jeszcze trzech mężczyzn w wieku od 25 do 57 lat.
Policjanci zabezpieczyli również urządzenie, którym zabito psy. To urządzenie, według ustaleń policjantów należało właśnie do Henryka K. Z dotychczasowych informacji zebranych przez policjantów wynika, że mężczyźni wpadli na pomysł zabicia zwierząt, gdyż kręciły się przy garażach i przeszkadzały im.
Jeden z nich poszedł po urządzenie stosowane kiedyś w ubojniach, a następnie zabili jednego, a chwilę później drugiego psa. Po wszystkim zapakowali je w worki i wrzucili do pobliskiej studzienki kanalizacyjnej, a urządzenie schowali w lesie.
Kryminalni ustalają teraz rolę poszczególnych uczestników w tym przestępstwie. Za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz