Policjanci na ul. 1 Maja zauważyli dziwnie zachowującego się kierowcę osobowego hyndaia. Mężczyzna gwałtownie ruszał i hamował. W centrum miasta w pobliżu Wysokiej Bramy policjanci chcieli zatrzymać kierowcę - ten jednak gwałtownie ruszył, po czym wjechał pod prąd w ulicę Pieniężnego, a następnie uderzył w osobową skodę i autobus. Na szczęście nikomu nic się nie stało, także niespełna 3-letniej córce Marcina S. Dziecko bez zapiętych pasów bezpieczeństwa i fotelika siedziało na tylnej kanapie auta. Policjanci obezwładnili sprawcę kolizji i wezwali patrol, karetkę pogotowia i strażaków. Marcin S. jak się okazało miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie, nie miał prawa jazdy i był agresywny. 38-latek trafił do policyjnego aresztu. Oprócz zarzutów spowodowania kolizji Marcin S. będzie prawdopodobnie oskarżony o narażenie życia i zdrowia swojego dziecka na niebezpieczeństwo. Grozi za to kara do 5 lat pozbawienia wolności.