Następnie zawiadomił o zajściu policję. Kobieta została przesłuchana. W czasie śledztwa kilkukrotnie zmieniała wersje zdarzeń. Jak podaje „Gazeta Olsztyńska”, na początku twierdziła, że poród wywołała przy pomocy leków kupionych w internecie od nieznanej kobiety. Tajemnicza akuszerka miała również pomóc jej w porodzie, po czym odwiozła ja do domu zabierając ze sobą jeszcze żywe dziecko. Następnie mieszkanka Braniewa twierdziła, że ciąża była skutkiem gwałtu, dlatego chciała pozbyć się dziecka. Ta wersja może okazać się wiarygodna- policja nie posiada wiadomości na temat ojca noworodka. Ostatecznie ustalono, że kobieta po zażyciu środków poronnych urodziła dziecko pod nieobecność reszty mieszkańców domu. Twierdzi, że dziecko urodziło się martwe. Następnie noworodek został zapakowany w gałgany i worki foliowe. Przeleżał tak kilka dni. Sekcja zwłok dziecka wykaże czy dziecko rzeczywiście urodziło się martwe, co było przyczyna jego śmierci oraz w którym miesiącu ciąży była kobieta. Jeśli okaże się, że dziecko zostało zabite mieszkance Braniewa grozi od 25 lat więzienia do dożywocia.