Data dodania: 2006-03-11 00:00
Dobra wiadomość, grypy nie będzie
- Epidemii grypy nie będzie, bo czas na nią minął - zapewniają epidemiolodzy z olsztyńskiego sanepidu.
Co roku na przełomie lutego i marca na grypę zapada najwięcej osób. Jesteśmy osłabieni zimą, a poza tym odwilż sprzyja rozprzestrzenianiu się wirusów - przy temperaturze kilku stopni powyżej zera i dużym zachmurzeniu wywołujące grypę drobnoustroje czują się najlepiej.
Zdaniem Feliksa Jarockiego, szefa działu epidemiologicznego wojewódzkiego sanepidu, w tym roku gwałtownego wzrostu liczby chorych nie musimy się już bać. - W pierwszym tygodniu marca otrzymaliśmy zgłoszenia o zaledwie 445 zachorowaniach w regionie - mówi epidemiolog. - Od początku stycznia, kiedy zaczyna się sezon grypowy było ich 1907. Większość jednak to tylko przeziębienia. Wirusa grypy wykryliśmy tylko u jednej osoby.
W 2005 roku od początku stycznia do końca lutego było prawie 6 tys. zgłoszeń o grypie, czyli trzy razy więcej niż obecnie. A przecież zeszły rok należał do wyjątkowo spokojnych pod tym względem. W 2002 r. tylko w ostatnim tygodniu stycznia odnotowano 4 tys. zachorowań. O epidemii można mówić, kiedy miesięcznie przybywa 6 tys. chorych.
Według sanepidu, niskiej liczbie zachorowań w tym roku sprzyja mroźna i słoneczna aura. - Jeśli taka pogoda utrzyma się jeszcze przez tydzień, powinniśmy ustrzec się grypy w tym sezonie - mówi Jarocki.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz