Spotkanie lepiej rozpoczęli kielczanie (3:1), jednak za sprawą trudnego serwisu Rousseaux gospodarze szybko dogonili rywali. Walka toczyła się oczko za oczko, jednak to olsztynianie dzięki wcześniej zgromadzonej przewadze znajdowali się z przodu (14:11). Głównym bombardierem w szeregach przyjezdnych był Dokić i drużyna Roberto Santillego robiła wszystko, by zatrzymać tego gracza. I faktycznie się udało, bo po jego pomyłce biało-zieloni jeszcze bardziej zwiększyli swój dystans (18:14). Nieco nerwowa końcówka rozstrzygnęła się na korzyść zawodników z Warmii i Mazur, którzy zwyciężyli 25:22.
Podobnie jak poprzednią partię, również i tę lepiej rozpoczęła ekipa trenera Daszkiewicza (4:2). Sytuację musiał ratować szkoleniowiec Indykpolu AZS-u Olsztyn i poprosił o przerwę. Czas poskutkował i po heroicznej walce akademicy zdołali wyrównać wynik (15:15). Od tego momentu gra biało-zielonych coraz bardziej się nakręcała, skutecznie zbijali Rousseux i Hadrava. Siatkarze z Olsztyna z każdą akcją napędzali się i pewnie wygrali 25:20.
Tym razem, od samego początku walka toczyła się na styku (4:4). Siatkarze z Olsztyna nieco się rozluźnili, co wykorzystała drużyna z Kielc i głównie dzięki skutecznej grze Wachnika, oddaliła się na trzy oczka (10:7). Gospodarze nie poddawali się, ofiarnie walczyli o każdą piłkę. Kiedy w polu serwisowym pojawił się Hadrava, akademicy zdołali wysunąć się na czoło (16:15). W końcowej części tej partii, emocji nie brakowało, ale ostatecznie to ekipa z Olsztyna zdołała zwyciężyć 25:23, wygrywając całe spotkanie 3:0.
Indykpol AZS Olsztyn – Dafi Społem Kielce 3:0 (25:22; 25:20; 25:23)
Indykpol AZS Olsztyn: Hadrava, Zniszczoł, Kochanowski, Woicki, Buchowski, Rousseaux, Żurek (libero) oraz Pliński, Andringa, Kańczok i Makowski
Dafi Społem Kielce: Stępień, Schamlewski, Wachnik, Pawliński, Dokić, Morozau, Czunkiewicz (libero) oraz Nalobin, Więckowski, Supelak i Adamski
MVP: Paweł Woicki
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz