Od kilku tygodni firma Sprint – montująca ITS inteligentny system sterowania ruchem w Olsztynie (część projektu tramwajowego – red.) prowadzi prace nad zmianą systemu sterowania ruchem na skrzyżowaniach ulic Wyszyńskiego, Leonharda i Piłsudskiego.
Początkowo kierowcy zachowywali cierpliwość – licząc, że gigantyczne korki w ciągu tych ulic znikną, a ruch upłynni się w myśl zasady – idzie nowe, lepsze. Z dnia na dzień przybywa nam w redakcyjnej skrzynce skarg rozżalonych zmotoryzowanych, którzy nie mogą zrozumieć dlaczego ktoś zepsuł dobrze działający system.
- Od 4 lat jeżdżę codziennie do pracy, na ulicę Cementową jedną i tą samą drogą, w sumie jeździłem ponieważ od momentu kiedy drogowcy zaczęli wymieniać sygnalizatory na skrzyżowaniu począwszy od skrzyżowania ulicy Piłsudskiego z Leoharda i tak aż do skrzyżowania z ulicą Towarowa. Przed zmianą świateł jechałem do pracy ok 10 minut i nie było żadnego korka, jeśli zatrzymało mnie światło czerwone to zawsze opuszczałem skrzyżowanie na pierwszej zmianie. A teraz to po prostu nerwy puszczają zamiast 10 minut jazdy do pracy to jest lekko 25, wszystko dzięki jakiemuś inżynierowi, który zamiast zrobić jak było to ustawił nowe synchronizacje, które tak naprawdę nikomu nie wyszły na dobre, bo teraz stoją wszyscy kierowcy z jakiej ulicy by nie jechali. Ten ktoś tak już obrzydził mi jazdę tą trasą, że zacząłem jeździć przez Ostrzeszewo i później odbijam na Klebark Mały, a następnie wjeżdżam na ulicę Cementową od strony Lubelskiej i jadę tą trasą 10 minut. Niestety nadrabiam sporo kilometrów no i tamta droga jest w fatalnym stanie. Podejrzewam, że nie tylko ja mam problem z tą synchronizacją tylko całe mnóstwo kierowców, wiem bo słyszę to codziennie na CB radiu jak się kierowcy denerwują i każdy zadaje pytanie czemu nie zostawili tego jak było. Zamiast poprawić i usprawnić ruch w Olsztynie to paraliżują do granic możliwości. I niestety nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie – informuje nas Bartek (dane do wiadomości redakcji).
O to, dlaczego sytuacja na skrzyżowaniach wygląda tak fatalnie, mimo zapowiadanych ułatwień - zapytaliśmy rzecznika Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu.
- Obecnie działające programy sygnalizacji nie są wersją ostateczną. Z informacji przekazywanych nam przez Jednostkę Realizującą Projekt nr V i wykonawcę robót koordynacja pracy systemu sygnalizacji nie jest jeszcze zakończona. Pamiętać też należy, że od momentu rozpoczęcia prac związanych z budową torowiska przy ul. Sikorskiego, ruch na ulicach Wyszyńskiego i Leonharda znacząco wzrósł. Stąd kolejki aut na skrzyżowaniu mogą być znacznie większe – informuje nas Paweł Pliszka, rzecznik ZDZiT.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz