Majowe opady śniegu i spadek temperatury- również na Warmii i Mazurach - dały się we znaki głównie sadownikom i rolnikom. Ci już liczą straty, bo niskie temperatury nie sprzyjają uprawom zbóż. Podobna sytuacja w sadownictwie. Ucierpiały drzewka owocowe, co dla nas może oznaczać tylko jedno - kolejną podwyżkę cen. Na lokalnym rynku możemy spodziewać się mniejszej ilości jabłek, gruszek, a nawet wiśni.
Sadownicy i rolnicy z niepokojem spoglądają na termometry - w nadziei, że majowe przymrozki skończą się zanim wyrządzą większe szkody. Przypomnijmy, 3 lata temu przymrozki w maju znacznie ograniczyły plony wielu rodzajów owoców - na terenie całego kraju. To zaś przełożyło się na znaczną podwyżkę cen. Czy w tym roku będzie podobnie?
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz