Rośnie liczba prób przemytu bursztynu z Obwodu Kaliningradzkiego. Potwierdzają to kolejne zatrzymania na granicy.
- Coraz częstsze przypadki prób przemytu bursztynu związane są z zakazem wywozu minerału z Rosji. Cena bursztynu poszła w górę i jest go mniej na rynku. Porównując ceny bursztynu zauważamy, że wzrosły one od ubiegłego roku dwukrotnie, a w porównaniu z rokiem 2009 – 10-krotnie. To automatycznie uaktywnia szarą strefę. Od początku tego roku czyli przez 5 miesięcy zatrzymaliśmy na granicy polsko-rosyjskiej 140 kilogramów – czyli tyle ile przez cały ubiegły rok - informuje nasAnna Hatała-Wanat z Izby Celnej w Olsztynie.
Ostatnie wykrycie przemytu bursztynu miało miejsce 28 maja na przejściu w Gronowie. Funkcjonariusze Służby Celnej szczegółowo skontrolowali samochód Audi z rosyjskimi tablicami rejestracyjnymi. W trakcie rewizji zauważyli, że w tylnym zderzaku zrobiono skrytkę. Wewnątrz, w 16 torbach foliowych, znajdował się bursztyn – łącznie 10 kilogramów kruszcu.
Podobne zatrzymanie miało miejsce również 26 maja. Do kontroli skierowano samochód na elbląskich tablicach rejestracyjnych. Celnicy sprawdzili bagażnik i instalację gazową. Skaner prześwietlił pojazd i butlę LPG. Celnicy zdemontowali butlę i zajrzeli do środka. Okazało się, że gaz znajdował się tylko w niewielkim zbiorniku, a reszta przestrzeni butli wypełniona była bursztynem. Łączna waga wydobytego kruszcu to prawie 25 kilogramów. Wartość „bałtyckiego złota” szacuje się na niemal 100 tys. złotych.
Co dzieje się z przejętym bursztynem?
- Zatrzymany bursztyn jest przez Izbę Celną wystawiany do sprzedaży, która odbywa się w formie przetargu. Ostatni taki przetarg był wyjątkowy. Ponad 42 kg bursztynu zatrzymanego wcześniej podczas kontroli na granicy zostało sprzedane za rekordową cenę prawie 170 tys. złotych – podczas gdy jego szacunkowa wartość wynosiła 80 tys. złotych. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży trafiają do budżetu państwa - dodaje Anna Hatała-Wanat.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz