Część mieszkańców Olsztyna wciąż zachodzi w głowę, po co naszemu miastu basen olimpijski. Dlaczego w tym miejscu nie mógł powstać Aquapark, który ściągnąłby do stolicy Warmii i Mazur masę turystów, którzy w tym momencie wybierają inne, bardziej atrakcyjne turystycznie miejsca regionu jak Giżycko, Mikołajki, czy Ostróda. Sami olsztynianie właśnie tam wybierają się jeśli chcą spędzić aktywnie wolny czas.
Wciąż zastanawia fakt ile kosztować będzie przeciętnego olsztynianina korzystanie z atrakcji jakie oferować będzie Wodne Centrum Rekreacyjno-Sportowe. Lokale użytkowe, jak wiemy, zostały wynajęte za kosmiczne sumy. Mały kiosk, który zaplanowano w obiekcie to koszt około 200 złotych za metr kwadratowy. Przy 23 metrach jakie liczy sklep-kiosk to miesięczny czynsz wyniesie około 4600 złotych. Olsztynianie już zastanawiają się nad cenami jakie właściciel sklepiku będzie musiał narzucić, by wyjść na swoje. Olsztynianie grzmią, że ceny wynajmu lokali są porównywalne do tych w stolicy, a koszt wynajmu niestety, właściciele odbiją sobie na użytkownikach obiektu.
Jakie ceny ustali zarządzający obiektem OSiR przekonamy się o tym za pewne dopiero po otwarciu obiektu. Miejmy nadzieję, że przy ustalaniu cen, władze miasta i OSiR wezmą pod uwagę wysokość średnich zarobków olsztynian. Chyba, że basen w Olsztynie będzie tylko dla bogaczy.
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz