Strażnicy miejscy patrolujący zaplecze ul. Partyzantów zauważyli młodego mężczyznę, który chwiejąc się szedł po torach. Mężczyzna zachowywał się dziwnie i nie reagował na wydawane przez strażników polecenia. Funkcjonariusze postanowili siłą ściągnąć go z torów. Młody człowiek może mówić o wielkim szczęściu, zaledwie po kilkunastu sekundach po torach przejeżdżał pociąg.
Ponieważ z mężczyzną nie można było nawiązać żadnego kontaktu, na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, które zabrało go do szpitala. Przy mężczyźnie strażnicy znaleźli puste opakowanie po dopalaczach, dlatego możemy przypuszczać, że był pod ich wpływem.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz