Data dodania: 2006-03-23 00:00
Odszkodowanie za Dajtki
Spadkobierca obywatela Niemiec żąda od gminy Olsztyn odszkodowania za 6-hektarowy teren na osiedlu Dajtki.
Teren ten zostawił jego ojciec, wyjeżdżając w latach 70. na stałe do Niemiec.
W tym miejscu, przejętym prawie 30 lat temu przez skarb państwa, powstało osiedle domków jednorodzinnych.
Spadkobierca domaga się odszkodowania powołując się na zapis w księdze wieczystej, którego nie zmieniono po sprzedaniu działek nowym nabywcom.
Księga wieczysta na grunt Jana Skibowskiego do tej pory nie została zamknięta. Pierwsza rozprawa dotycząca zmiany treści zapisów w księdze odbyła się w Sądzie Rejonowym w Olsztynie. Sąd wyda orzeczenie w tej sprawie 3 kwietnia.
Zdaniem Urzędu Miasta w latach 70. nieruchomość Skibowskiego przeszła wówczas na rzecz Skarbu Państwa w dwojaki sposób: część została wykupiona przez Skarb Państwa, a część przejęta, ponieważ właściciel wyjeżdżając do Niemiec utracił polskie obywatelstwo.
Gdy grunt przeszedł na rzecz Skarbu Państwa, opracowano plan zagospodarowania przestrzennego. Teren został podzielony na działki i sprzedany ponad 140 nabywcom. Właściciele wybudowali na kilkuarowych działkach domki jednorodzinne.
Nabywcy działek mają na swoje grunty księgi wieczyste, w których widnieją jako właściciele. Tymczasem niedawno okazało się, że w czasie gdy Skarb Państwa przejmował grunty od Skibowskiego, a potem sprzedał je następnym nabywcom, urzędnicy nie dokonali stosowanego wpisu i nie zamknęli tej księgi wieczystej. Spadkobierca żądając teraz odszkodowania od gminy powołuje się na ten właśnie zapis.
Prawdopodobnie, jeśli dojdzie do oceny ewentualnych roszczeń spadkobiercy Skibowskiego, będą one kierowane do gminy, a nie do właścicieli działek, ponieważ oni kupili je zgodnie z prawem.
za pap
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz