Dziś jest: 24.09.2024
Imieniny: Gerarda, Ruperta, Tomiry
Data dodania: 2005-09-27 00:00

magda_515167

Odwrót lewicy

Centroprawica wygrała w 13 z 18 powiatów naszego województwa. SLD w żadnym powiecie nie zdobył nawet 20 proc. poparcia. Palmę pierwszeństwa na wsi ma nadal Samoobrona.

reklama
Największe zwycięstwo PO odniosła w Olsztynie i Elblągu, gdzie głosował na nią co trzeci mieszkaniec. Partia braci Kaczyńskich z 33-procentowym poparciem wygrała w Ełku, mimo że tamtejszy kandydat PiS, Adam Puza, zdobył w całym województwie tylko 5 tys. głosów. Inaczej na obie partie głosowano w małych miastach od 10 do 20 tys. mieszkańców. W okręgu elbląskim górą była PO, z kolei w olsztyńskim zwycięstwo odniosło PiS. Z kolei w miastach do 50 tys. mieszkańców w obu okręgach wygrała Platforma. PiS pokonało zdecydowanie PO na wsi, gdzie partia braci Kaczyńskich miała trzeci wynik, zaraz za Samoobroną i PSL. Na trzecią siłę w naszym regionie wyrosła niespodziewanie Samoobrona, która zdobyła aż trzy mandaty - dwa w okręgu elbląskim i jeden w olsztyńskim. Głosował na nią przede wszystkim elektorat wiejski oraz, już tradycyjnie, najbiedniejsze powiaty naszego województwa - bartoszycki i węgorzewski. Niespodzianką jest zwycięstwo partii Andrzeja Leppera w powiecie elbląskim, gdzie Samoobrona pokonała PO. Nie zaskakuje za to trzecia pozycja Samoobrony w powiecie lidzbarskim, tuż za PO i PiS. Od trzech lat w tamtejszej radzie powiatowej funkcjonuje z powodzeniem egzotyczna koalicja PO - Samoobrona. Dzięki niej starostą lidzbarskim w 2002 roku został Jacek Protas, wiceszef PO w regionie. Zaskakująco dobry wynik uzyskało PSL - prawie 10-procentowe poparcie - i wprowadzi do Sejmu dwóch posłów, m.in. w okręgu olsztyńskim (po ośmiu latach przerwy). Zwycięstwo w powiecie piskim ludowcy zawdzięczają głównie Zbigniewowi Włodkowskiemu, tamtejszemu staroście, który zdobył z listy ludowców mandat poselski - jego kampania była nastawiona tylko na ten powiat. Ludowcy uzyskali również drugi wynik w powiecie nowomiejskim, gdzie przegrali z Samoobroną tylko o niecałe 3 proc. LPR największe poparcie uzyskała w powiecie piskim - 12,5 proc. - i nidzickim - 12,37 proc. Partia Romana Giertycha poległa w Olsztynie i Elblągu. W tym drugim mieście Lidze nie udało się nawet przekroczyć 5 proc. Największym przegranym na Warmii i Mazurach okazał się SLD. W Olsztynie (17,68 proc.), Elblągu (16,12 proc.) i Ełku (18,74 proc.) zajął trzecie miejsce za PO i PiS. Sojusz nie odniósł zwycięstwa w żadnym powiecie. Wybory samorządowe dadzą odpowiedź Mariusz Kowalewski: PO na Warmii i Mazurach wygrała nie tylko w Olsztynie i Elblągu, ale też w średnich miastach. Dlaczego ich mieszkańcy woleli liberalną Platformę od socjalnego PiS? Prof. Marek Sokołowski, socjolog z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego: A kto mieszka w tych miejscowościach? Tam jest ten cały drobny biznes - małe kawiarenki czy piekarnie. Ich właściciele liczą się z każdym groszem. Oferta Platformy "3 razy 15" [jednolity podatek PIT, CIT, VAT - red.] była skierowana do nich. Stąd ten sukces. Ludziom przeżyły się już hasła hurrapatriotyczne. A do tego sprowadzała się kampania PiS. Po poprzednich wyborach parlamentarnych, w naszym regionie SLD, idąc na fali zwycięstwa, triumfowała w wyborach samorządowych. Będzie powtórka w wykonaniu PO i PiS? - Jeżeli koalicja powstanie, będzie rozsądnie rządziła i nie popełni kardynalnych błędów, to w wyborach samorządowych ludzie ją poprą. Muszą jednak zobaczyć zmiany dotykające ich bolączek w codziennym życiu. Takie zwycięstwo centroprawicy w naszym regionie zdarzyło się po raz pierwszy od 14 lat. Przestajemy być bastionem lewicy? - Trudno prorokować, czy to będzie stały proces. Wahadło sympatii politycznej wychyla się raz w prawo, raz w lewo. To samo jest Niemczech, gdzie raz wygrywa CDU, a raz SPD. Czasami ta zmiana ma miejsce szybciej, innym razem trwa dłużej. To prawa demokracji. Przyszłoroczne wybory samorządowe pokażą, jaka jest siła PO i PiS w regionie, czy odejście od lewicy jest trwałe czy czasowe.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl