Nasz Czytelnik zastanawiał się, co jest powodem kolejnej wycinki na terenie Olsztyna. Czy były to plany urbanistyczne, a może ma to związek z zakończoną w ostatnich tygodniach pobliską budową apartamentowca?
Według informacji rzecznika Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu, Michała Koronowskiego, drzewa przy ul. Grzegorzewskiej zniknęły, ponieważ były w złym stanie zdrowotnym.
- Ze względu na stan zdrowotny drzew zagrażający bezpieczeństwu osób przebywających w ich pobliżu konieczne były ich usunięcie. Usuniętych zostało 11 drzew – powiedział dla mediów.
Wśród wyciętych gatunków były: 2 olsze czarne, 3 klony oraz 6 topoli kanadyjskich.
Olsztynianie często poddają wątpliwości decyzje o usunięciu drzew, martwiąc się, że zaburzy to "zielony" charakter miasta, w którym pojawia się coraz więcej betonu i nowoczesnych zabudowań.
Nasi Czytelnicy również poddali wątpliwości powód wycinki drzew, komentując zdjęcia: "Wyglądają na zdrowe" czy "Ostatnio w całym Olsztynie słychać piły".
Wielu z nich kwestionuje działanie prezydenta oraz rady miasta w tym zakresie, którzy czasami zbyt "lekką ręką" zmniejszają poziom zadrzewienia Olsztyna.
Czytaj również: Straż pożarna w Olsztynie wycięła 32 drzewa pod inwestycję. Apel działacza ekologicznego na nic [ZDJĘCIA]
Komentarze (32)
Dodaj swój komentarz