Wczoraj po godzinie 22.15 oficer dyżurny lidzbarskiej Policji został  powiadomiony przez mieszkańca Ornety o zaginięciu jego 77-letniej matki. Z relacji zgłaszającego wynikało, że starsza pani jest osobą z poważną wadą wzroku i po zmroku nie jest w stanie samodzielnie się poruszać. Kobieta miała wyjść z domu po godzinie 18.00. Najbliźsi przez kilka godzin na własną rękę poszukiwali zaginionej, sprawdzając u znajomych i w miejscach, gdzie kobieta mogła się zatrzymać.

 Następnie w poszukiwania zostali włączeni policjanci. Po przyjęciu zgłoszenia o zaginięciu kobiety, funkcjonariusze ruszyli w teren. W poszukiwaniach wziął udział również pies. To właśnie on doprowadził policjantów w rejon cmentarza, gdzie odnaleziono siedzącą i zmarzniętą staruszkę. Najpierw 77-latka została przekazana pod opiekę pogotowia ratunkowego, a następnie wróciła do domu.