Dziś jest: 28.11.2024
Imieniny: Lesława, Stefana
Data dodania: 2006-01-06 00:00

magda_515167

Piesi łamią ręce i nogi na oblodzonych chodnikach

Zima zbiera swoje żniwo - do ortopedów zgłaszają się osoby z połamanymi lub skręconymi rękami i nogami. Tylko w ciągu ostatnich dwóch dni lekarze opatrywali ponad 30 olsztyniaków.

reklama
Wiele osób szuka pomocy w poradni chirurgicznej przy ul. Dworcowej. - Od kilku dni mamy dużo więcej pacjentów z urazami, które powstają na skutek upadku na śliskich chodnikach. Takie osoby są przyjmowane bez skierowania - mówi Grażyna Górska, przełożona pielęgniarek w tej przychodni. - Przyjąłem pięciu pacjentów, którzy przewrócili się na oblodzonych chodnikach - mówił nam wczoraj w południe Bohdan Walicki, ortopeda z poradni przy ul. Dworcowej. - Jedną kobietę ze złamaną nogą odesłałem do szpitala. Pozostali mieli zwichnięcia. Na korytarzu czekała pani Magdalena, która przewróciła się, idąc do pracy przy ul. Lubelskiej. - Nie pamiętam, jak upadłam - mówi. - Ręka boli i nie mogę zginać dwóch palców. Jestem już po prześwietleniu, więc zaraz się dowiem, jak poważny to jest uraz. - W naszym oddziale przyjmujemy też ofiary zimy - mówi Marzena Kuliś, ordynator oddziału ratunkowego w Szpitalu Wojewódzkim w Olsztynie. - Przy urazach rąk kończy się najczęściej na założeniu opatrunku i wypisaniu pacjenta do domu. Osoby ze złamaniem nogi są najczęściej kierowane na oddział ortopedii, bo potrzebna jest operacja. Czy olsztyńskie chodniki są śliskie? Tam, gdzie śnieg zaczynał się topić, woda zamarzła, a na chodnikach jest bardzo ślisko. Administratorzy budynków najczęściej niebezpieczne miejsca posypywali piaskiem, znacznie rzadziej ktoś pokusił się o odkucie lodu. - W czwartek rano dostaliśmy bardzo dużo sygnałów o śliskich chodnikach - mówi Jarosław Lipiński, zastępca komendanta straży miejskiej w Olsztynie. - Skarżyli się m.in. mieszkańcy Dajtek oraz Jarot. My w takim wypadku ustalamy właściciela posesji i przypominamy o jego obowiązkach. Jeśli nie wywiąże się z nich, wtedy karzemy go mandatem w wysokości 100 zł. Kiedy nie możemy ustalić właściciela terenu, wówczas przekazujemy zlecenie miejskiemu zarządowi dróg. Jak starać się o odszkodowanie Gdy złamiemy rękę lub nogę na śliskim chodniku, musimy mieć świadków, którzy potwierdzą, że do wypadku doszło na tej właśnie posesji. Niezbędne jest też zaświadczenie lekarskie. Wniosek o odszkodowanie powinien zawierać dokładny opis zdarzenia. Pismo kierujemy do zarządcy budynku. Gdy administrator unika odpowiedzialności za wypadek, pozostaje skierowanie sprawy do sądu cywilnego

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl