Data dodania: 2004-09-14 00:00
Płać, urzędniku, sam
Szef miejskich drogowców i dyrektorka wydziału architektury z własnej kieszeni mają zapłacić za to, że wydali decyzję niezgodnie z prawem. A jest za co płacić: dzięki decyzji nielegalny pawilon ma już fundamenty i instalacje.
Do pawilonu handlowego przy pętli autobusowej w Kortowie chciał się przenieść przedsiębiorca, który - z powodu budowy nowego centrum handlowego - musiał zlikwidować kiosk przy Dukacie. Upatrzył sobie miejski grunt w pasie drogowym. Urzędnicy - nie sprawdzając uchwalonego przed dwoma miesiącami planu zagospodarowania przestrzennego - zaakceptowali lokalizację i wydali mu 19 sierpnia pozwolenie na budowę.
- Zgodnie z planem nie mogą tam powstawać tzw. obiekty kubaturowe. Urzędnicy odpowiedzialni za decyzję tego nie sprawdzili - opowiadał wczoraj Czesław Jerzy Małkowski, prezydent miasta.
Wskazuje dwójkę winnych: Grażynę Stabelską-Kopczyńską, dyrektor wydziału architektury i budownictwa, oraz Pawła Jaszczuka, dyrektora zarządu dróg.
Mają oni z własnej kieszeni zwrócić pieniądze, jakie do tej pory wydał inwestor na fundament kiosku oraz doprowadzenie niezbędnych instalacji. Prezydent chce skorzystać z przepisu w kodeksie pracy (patrz obok).
- W ciągu najbliższego tygodnia będę wiedział, kto i ile ma zapłacić - mówi prezydent Małkowski. - Raz na zawsze chcę wyeliminować podobne praktyki - zapowiada. Dodatkowo cofnął wydziałowi architektury wszelkie pełnomocnictwa do podpisywania decyzji w jego imieniu.
Jak przyznał prezydent, to nie pierwsza wpadka wydziału architektury i budownictwa. - Już raz cofnąłem im pełnomocnictwa na miesiąc, gdy wydali decyzję niezgodną z prawem. Byłem przekonany, że to ostrzeżenie wystarczy - mówi Małkowski. - Na szczęście wówczas inwestor nie zaczął jeszcze budowy.
Urzędnicy nie chcieli komentować decyzji prezydenta. Grażyna Stabelska-Kopczyńska jest na dwutygodniowym urlopie. A Paweł Jaszczuk zgodnie z poleceniem prezydenta ma do końca tygodnia znaleźć nowe miejsce na budowę pawilonu.
Inne nielegalne budowy:
Budynek Star-Turistu przy ul. Dąbrowszczaków - w sądzie czeka na rozpoznanie kasacja od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Wcześniejsze etapy rozstrzygnięto na korzyść miasta. Budynek według obietnic ma być wyburzony.
Pawilon handlowy przy ul. Wojska Polskiego - na skwerze pod oknem budynku mieszkalnego wybudowano sklep spożywczy. Dobiega końca czas dzierżawy terenu i ten budynek również ma zniknąć.
Odpowiedzialność urzędnika
Na pokrycie kosztów wyrządzonej szkody zezwala kodeks pracy. Pieniądze inwestorowi wypłaci Urząd Miasta, ale zgodnie z działem piątym par. 114 "pracownik, który wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną".
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz