Data dodania: 2007-12-21 07:22
Plan wykonany
Po środowym zwycięstwie na Cyprze z Pafiakosem Pafos 3:0 siatkarze Mlekpolu AZS awansowali do 1/8 finału europejskiego pucharu Challenge. Tam zmierzą się z niemieckim SCC Berlin.
Olsztynianom po zwycięstwie w pierwszym meczu 3:0, do pełnego sukcesu brakowało wygranej w rewanżu. Podopieczni trenera Ireneusza Mazura z zadania wywiązali się w stu procentach. Na wyjeździe od początku spotkania dyktowali warunki na boisku, pewnie zwyciężając w trzech setach. Akademikom nie przeszkodził nawet brak trzech zawodników: Michała Ruciaka, Łukasza Szablewskiego oraz Niemca Franka Dehne.
Prawdziwe schody rozpoczną się jednak w finałach. Na początek aktualni brązowi medaliści mistrzostw Polski staną do walki z SCC Berlin. Rywal z Niemiec to również trzecia drużyna ubiegłego sezonu w tamtejszej ekstraklasie. W obecnych rozgrywkach ligowych podopieczni szkoleniowca Michaela Warma spisują się równie dobrze. Po dziesięciu kolejkach zajmują drugą pozycję w tabeli, ustępując jedynie zwycięzcy poprzedniej edycji Ligi Mistrzów - VfB Friedrichshafen. Niemiecki przeciwnik w swoim składzie prócz swoich rodaków ma także dwóch Serbów, Kanadyjczyka, Ukraińca i Czecha. SCC Berlin w trzeciej rundzie europejskiego pucharu Challenge wyeliminował słoweński Marchiol Prvacina (w meczach 3:2, 3:1).
Mlekpol z berlińską drużyną zmierzy się na wyjeździe w dniach 22-24 stycznia, a rewanż rozegra tydzień później przed własną publicznością. Atutem zespołu z Warmii i Mazur w tych spotkaniach bez wątpienia będą jego dwaj niemieccy siatkarze, Bjoern Andrae w berlińskim klubie SCC występował w latach 1996-1998, z kolei Frank Dehne w latach 1997-2003.
Dla Olsztynian mecz na Cyprze był ostatnim w tym roku. Pojedynek w Polskiej Lidze Siatkówki z AZS Częstochową, który planowano rozegrać 23 grudnia, ostatecznie został przełożony na 6 lutego. Powodem zmiany jest wyjazd libero Richarda Lambourna na zgrupowanie reprezentacji USA. Najbliższym spotkaniem Mlekpolu AZS będzie więc ligowy mecz z Chemikiem Bydgoszcz w dniach 18-19 stycznia w Uranii.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz