- Własnym oczom nie wierzę. Już myślałem, że remont tej ulicy nigdy się nie skończy - mówi Mirosław Baka, którego spotkaliśmy na ul. Okopowej. - Trzy razy w każdą stronę chodziłem, żeby przekonać się, że naprawdę roboty się skończyły. Paweł Jaszczuk, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg Mostów i Zieleni, informuje jednak, że chociaż remont się zakończył, ostatni odcinek nie jest jeszcze dostępny dla zmotoryzowanych. - Musimy poczekać tydzień, aż zwiąże się beton, na którym położony został bruk - wyjaśnia Paweł Jaszczuk. - Oczywiście mieszkańcy i turyści mogą korzystać z ul. Okopowej bez przeszkód. Mieszkańców zaniepokoiły jednak wykopy prowadzone na wysokości skarpy nad Łyną. Drogowcy uspokajają, że nie mają one nic wspólnego z Okopową: to ekipy remontowe wykonywały przyłącza gazowe na ul. Kołłątaja. Na Okopowej zostały jeszcze prace wykończeniowe, które potrwają do środy. Grzegorz Szydłowski