Burzliwa dyskusja towarzyszyła dzisiejszemu głosowaniu radnych nad uchwałą o zmianie stawek za wywóz odpadów.
- Nie sposób przejść obojętnie wobec tak szokujących podwyżek. To jest nie do przyjęcia. Ja wiem, że ceny muszą iść w górę, ale tłumaczenie, że nie było podwyżek przez 5 lat, a teraz raptem takie stawki. To co robiliście przez te 5 lat? Ta instalacja ZGOK miała dać ulgę, a daje co? Obciążenie dla mieszkańców - mówił radny PiS, Jarosław Babalski.
Podobnego zdania, byli radni Demokratycznego Olsztyna.
- Problem jest znany nie od dziś, dlaczego rozmawiamy o tym dopiero teraz, a nie przed wyborami? To duża ingerencja w budżety domowe naszych mieszkańców, ciężko więc za tym pomysłem podnieść rękę w górę. Jeżeli chcecie podwyżki to można podnieść, ale nie tak drastycznie i nie na odpady segregowane – mówiła radna Demokratycznego Olsztyna, Monika Rogińska-Stanulewicz.
Ostatecznie, radni 13 głosami koalicji przyjęli nowy cennik, tym samym dając zielone światło dla dużych podwyżek. Te, jak tłumaczą urzędnicy, są konieczne gdyż dotychczas obowiązujące stawki nie pokrywają kosztów odbioru odpadów, których produkujemy znacznie więcej. Nadwyżkę tych odpadów, których ZGOK nie jest w stanie przetworzyć, musi oddać instalacji zastępczej, a ta wyznaczyła konkretne kwoty. Urzędnicy tłumaczą się także tym, że od 2013 roku nie było żadnych podwyżek.
Od kwietnia tego roku, opłata za śmieci segregowane wzrośnie z 9,80 do 18 złotych. Za odpady zmieszane zapłacimy aż 36 złotych, nie 14,40 zł jak do tej pory. Ustalono również ryczałtową stawkę za gospodarowanie odpadami komunalnymi od jednego domku letniskowego lub nieruchomości wykorzystywanej na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. Dla tych, którzy będą segregować odpady opłata wyniesie 35 złotych za rok. Jeśli odpady będą zmieszane opłata wyniesie 70 złotych za rok.
Jak tłumaczył prezes ZGOK-u, na przyszłość, by stawki były niższe należy postawić na dalsze działania edukacyjne.
- Niewiele osób wie, że kiedy mieszkaniec wrzuci do nieprawidłowego kontenera z odpadami - plastikową butelkę, to za tonę takich śmieci, miasto zapłaci 430 złotych. Gdyby wrzucił tę butelkę do żółtego, dedykowanego kontenera – miasto zapłaciłoby za to złotówkę – tłumaczył podczas sesji Rady Miasta, prezes ZGOK-u, Marek Bryszewski.
Komentarze (10)
Dodaj swój komentarz