Ci, którzy kochają czytać wiedzą doskonale, jak dobra lektura potrafi poprawić nastrój. Wieczorny relaks z dobrą książką - niezastąpiony lek dla zmęczonych po całym dniu pracy, czy szkoły.
Jest pora, jest miejsce i czas! Co tydzień prezentować będziemy nowe recenzje książek. Oceny książek podejmie się Bernadetta Darska - olsztyńska krytyczka literacka, prowadząca bloga ''A to książka właśnie''. To właśnie jej recenzje przytaczać będziemy w każdy czwartek.
Książka na dziś – Zamach na Kata Pragi. L. Binet.
Powieść Bineta to nie tylko intrygująca próba pokazania, co literatura może zrobić z historią, ale też deklaracja pisarskiej bezradności – tworząc opowieść, autor nieustannie uświadamia sobie, że jego opis wydarzeń to zaledwie potencjalność, daleko mu do pewności wynikającej z autentyczności. Książka ta jest więc interesującym głosem na temat ograniczeń fikcji usiłującej przedstawiać prawdę. Literackość zawsze pełni funkcje usługowe wobec historyczności. Pisarz wyobraża sobie, co czują realnie istniejące postaci, jak wyglądała danego dnia ulica, w jaki sposób reagowali ludzie, co można było zapamiętać z danej sytuacji odgrywając dwie różne role – obserwatora i uczestnika. Tytuł sugeruje, iż będziemy mieć do czynienia z książką historyczną. To jednak zaledwie część prawdy. Owszem, Binet odtwarza kulisy zamachu na Reinharda Heydricha, nazywanego nie tylko „katem Pragi”, ale i „blond bestią” czy „rzeźnikiem Pragi”. Nie wierność faktom jest jednak tutaj najważniejsza. Gdzieś w tle przywołana zostaje powieść Jonathana Littella „Łaskawe”. Stanowi ona punkt odniesienia dla autora, który zastanawia się nad zależnościami miedzy kreowaniem przeszłości a jej odtwarzaniem. W wielu miejscach Binet akcentuje to, iż także w obliczu faktów mamy do czynienia zaledwie z prawdopodobieństwem. Jest świadomy budowania pewnej rzeczywistości na bazie mieszaniny realnie zaistniałych wydarzeń i siły własnej wyobraźni. Historia zamieniona w literaturę staje się u pisarza jedną wielką podejrzliwością i zwątpieniem. Gdzieś w tle pojawia się także coraz bardziej namacalna ulotność – to, co było, przetrwa, ale opowieść zapośredniczona zawsze skazana jest na rodzaj fałszu. Zaświadczając i utrwalając pokonuje czas, ale i ponosi klęskę – nie ma bowiem szans w pojedynku z przemijaniem.
Laurent Binet, HHhH. Zamach na kata Pragi, przeł. Magdalena Kamińska-Maurugeon, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2011.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz