Oznacza to, że kierowcy mający „ciężką nogę” powinni mieć się na baczności. Strażnicy znów będą kontrolować kilkaset samochodów miesięcznie. Funkcjonariusze będą używać również fotoradaru. Ten przez cały rok 2006 zarejestrował 700 kierowców przekraczających prędkość. O tym, że dodatkowe uprawnienia straży miejskiej są potrzebne świadczy zainteresowanie olsztyniaków. - Mieszkańcy Olsztyna, dyrektorzy szkół czy rady osiedli proszą nas wciąż, byśmy ustawili radar prędkości w niebezpiecznych punktach miasta.- powiedział dziennikarzom „Gazety Wyborczej” Józef Kłosek, komendant straży miejskiej. Po zakwestionowaniu przez Trybunał Konstytucyjny uprawnień strażników, ci zmuszeni byli odsyłać zainteresowanych na policję. Rodziło to tylko niepotrzebne nerwy. Olsztyn to miasto niebezpieczne- powiedział Andrzej Szóstek, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Duża ilość pieszych i jeżdżący na pamięć kierowcy sprawiają, że o wypadek nie trudno. Komuś za bardzo się spieszy, ktoś przechodzi zbyt wolno na pasach . Z tego, że strażnicy miejscy odzyskali swoje uprawnienia nie są zadowoleni jedni- kierowcy.