Farma ma powstać, bo zgodę na jej budowę wydał burmistrz.
Jak twierdzą mieszkańcy Lekit w świetle przepisów, decyzja burmistrza z dnia 26 czerwca 2008 r. o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego dla dwóch elektrowni wiatrowych, które inwestor chce wybudować na Świętej Górze, jest nielegalna i jako taka powinna zostać wyeliminowana z obrotu prawnego.
- Niestety, Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Olsztynie, powołując się na przyczyny formalne, czyli brak interesu prawnego Stowarzyszenia sprawą zająć się nie chce. A szkoda, bo według Krzysztofa Antczaka, Dyrektora Departament Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa w Ministerstwie Transportu, wiatraki pobudowane w oparciu o taką decyzję są samowolą budowlaną i powinny zostać rozebrane – informują członkowie inicjatywy Wolne Jeziorany.
Burmistrz tłumaczy, że w chwili, gdy wydawał decyzję, prawo nie określało jednoznacznie, czy wiatraki są, czy też nie są inwestycją celu publicznego.
- Sprawa nadal toczy się w sądzie i wiemy, że wygramy, ale to wymaga czasu. Tymczasem, obaj panowie „wiatrakowcy”, stosując metodę faktów dokonanych, próbują zrealizować nielegalną inwestycję. Trzeba ich powstrzymać – apelują mieszkańcy Lekit. - Chcemy przygotować listę osób, które będą mogły pojawić się pod Świętą Górą w trybie pilnym, gdyby zaszła taka potrzeba. Wezwanie będziemy rozsyłać sms-em – hasło „alarm dla Świętej Góry” - dodają.
Jak twierdzą mieszkańcy Lekit – nie można pozwolić na bezpowrotną dewastację Świętej Góry, wzniesienia - nazywanego też Piękną Górą lub Pogańską Górą - będącego dawnym miejscem kultu religijnego Prusów. Członkowie ''Wolnych Jezioran'' obawiają się, że zanim zapadnie decyzja w sądzie inwestor zdąży już zniszczyć to miejsce.
Na Facebooku powstała strona zrzeszająca ludzi popierających inicjatywę mieszkańców Lekit, którzy chcą ochronić Piękną Górę, siebie i swoje dzieci przed hukiem wiatraków. Więcej tu->
A | A | A
Data dodania: 2013-11-18 08:45
Iwona Starczewska
Postawią farmę wiatrową na Świętej Górze. ''To barbarzyństwo''
Mieszkańcy Lekit w gminie Jeziorany i Stowarzyszenie Siedliska Warmińskie od dwóch lat toczą bój z burmistrzem, który mimo ich sprzeciwu wydał zgodę na budowę farmy wiatrowej na Świętej Górze. Sprawa jest już w sądzie - mieszkańcy wierzą, że wygrają z samowolką burmistrza. Zanim jednak decyzja w sądzie zapadnie starają się utrudnić przedsiębiorcy budowę.
reklama
Źródło: Wolne Jeziorany
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz