Zakończenie inwestycji tramwajowej w 2015 roku sprawiło, że na skrzyżowaniu ulicy Tuwima i Sikorskiego przywrócono organizację ruchu sprzed okresu przebudowy. Kierowcy chcący skręcić z ulicy Tuwima w Sikorskiego mają do dyspozycji tylko jeden pas ruchu, na którym niezależnie od pory dnia tworzą się korki. Nie pomaga też ''zielona strzałka'', na której uda się przejechać zaledwie 2-3 kierowcom.
Temat powrócił na ostatniej sesji Rady Miasta za sprawą radnej Nelly Elżbiety Antosz.
- Mieszkańcy Olsztyna bardzo skarżą się na tworzące się korki na ulicy Tuwima przy dojeździe do ulicy Sikorskiego w stronę Galerii ponieważ można tam skręcać tylko z jednego pasa ruchu, z którego również korzysta komunikacja miejska. Wszyscy czekaj w długiej kolejce, a pas środkowy bardzo często jest pusty, ale z niego można jechać tylko prosto. Czy nie można uruchomić tego środkowego pasa do jazdy prosto i w prawo? - napisała w interpelacji do prezydenta, radna Antosz.
Jak wynika z naszych informacji pozyskanych od drogowców, takie rozwiązanie nie jest możliwe. Niemożliwe jest bowiem przywrócenie skrętu w prawo z ulicy Tuwima w ulicę Sikorskiego z dwóch pasów, gdyż tylko w obecnym układzie może być użyty sygnalizator S-2 (czyli ten ze strzałką warunkowego skrętu). Drogowcy wyjaśniają również, że liczba pojazdów przejeżdżających przez skrzyżowanie z dwóch pasów jest porównywalna do przepustowości jednego, obecnego prawoskrętu z zieloną strzałka. Dodatkowo dwa pasy skrętu w prawo uniemożliwiałoby włączenie, we wspólnej fazie, zielonego sygnału na przejściu dla pieszch.
Komentarze (17)
Dodaj swój komentarz