Data dodania: 2007-07-20 14:49
Prezydent spadł z nieba
Prezydent Olsztyna, Czesław Małkowski był nie lada atrakcją Olsztyn Finist Boogie. Wszystko za sprawą skoku z wysokości 4 kilometrów. Był to jego pierwszy wyczyn tego rodzaju, więc skoczył w
Małkowski na lotnisko na Dajtkach zajechał około 12:30. Instruktor spadochronowy szczegółowo przedstawił prezydentowi plan lotu. Po wyskoczeniu z samolotu prezydent miał spadać przez około 50 sekund z prędkością dochodzącą do 200 km na godzinę. Po tym czasie (na wysokości 1500 m) zostanie otworzony spadochron. Wówczas nastąpi wyhamowanie i dzięki temu Małkowski będzie łagodnie opadał przez kolejne 4-5 minut. Ponieważ był to jego pierwszy skok, prezydent skakał w tandemie- z Marcinem Laskowskim, instruktorem, który opisał mu przebieg całej operacji. Pół godziny po „odprawie”, w kombinezonie i odpowiednim obuwiu, Małkowski siedział już w samolocie. Po udanym wylądowaniu sam przyznał, że było to dla niego wielkie przeżycie. -Po raz pierwszy widziałem Olsztyn takiej wysokości- powiedział dziennikarzom „Gazety Olsztyńskiej”. Okazją do skoku był impreza Olsztyn Finist Boogie. Olsztyńskiemu aeroklubowi udało się wypożyczyć na nią jedyny w Polsce specjalny samolot. Maszyna zabiera na pokład 10 skoczków i bardzo szybko wznosi się na wysokość 4 km, gdzie oddawane są skoki.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz