Data dodania: 2007-12-20 09:30
Problem ul. Bartąskiej
Jest szansa, że niebezpieczna dla pieszych ulica doczeka się w końcu chodnika. Drogowcy obiecali też, że poszukają na osiedlu Zacisze miejsca na tymczasową pętlę dla większych autobusów.
Ludziom docierającym do swoich domów ul. Bartąską doskwiera już nie tyle stan drogi, bo tę w końcu wyremontowali drogowcy, co brak chodnika i oświetlenia. Chodzi o ponad kilometrowy odcinek od ul. Złotej do Szmaragdowej. Dlatego już prawie od roku okoliczni mieszkańcy skupieni w stowarzyszeniu Zacisze dopominają się od miasta o zrealizowanie tej inwestycji. O budowę chodnika i oświetlenia wiele miesięcy temu wnioskowała do drogowców także policja i Komisja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Sprawa poprawy komunikacji na tej ulicy wreszcie ruszyła do przodu na poniedziałkowym posiedzeniu komisji gospodarki komunalnej. Łukasz Łukaszewski, przewodniczący komisji, tłumaczy, że grunty, na których miałby powstać chodnik, należą do prywatnych właścicieli. Ci zaś nie chcą ich miastu odsprzedać.
Łukaszewski zapewnił jednak, że miasto ma już pomysł, jak pozyskać te grunty. Możliwość wywłaszczenia bez konieczności prowadzenia negocjacji z właścicielami ziemi potrzebnej pod inwestycje drogowe daje tzw. specustawa. Za pozyskane grunty władze miasta oczywiście będą musiały zapłacić stosowane odszkodowanie. Jednak najpierw drogowcy muszą przygotować projekt pod budowę chodnika i oświetlenia na ul. Bartąskiej. Komisja gospodarki komunalnej wnioskowała już do prezydenta o zarezerwowanie 300 tys. zł na ten cel. Chodnika nie uda się jednak wybudować w ciągu kilku miesięcy. Potrzeba na to znacznie więcej czasu.
Krzysztof Kacprzycki poprosił radnych i miejskich urzędników, by do czasu wybudowania chodnika postarali się chociaż o zorganizowanie tymczasowej pętli na Zaciszu, co pozwoli zajeżdżać większym autobusom MPK. Paweł Jaszczuk, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg, Mostów i Zieleni już w przyszłym tygodniu spotka się ze stowarzyszeniem Zacisze oraz dyrekcją miejskiego przewoźnika, aby dokładnie ustalić lokalizację tej inwestycji. Mieczysław Królak, prezes MPK zapewnia, że po wybudowaniu pętli, zamiast małych busów, mogłyby zajeżdżać większe autobusy, którymi bez problemu można podróżować także z wózkami dla dzieci.
W październiku zeszłego roku ponad setka mieszkańców osiedla Zacisze wyszła na ulicę, by domagać się remontu ul. Bartąskiej. Po ich protestach miejscy drogowcy przejęli od olsztyńskiego starostwa w zarządzanie tę ulicę. Natomiast radni przeznaczyli w sumie 800 tys. zł na remont dziurawej nawierzchni i poszerzenie jezdni. Dzięki temu już od wiosny mieszkańcy Zacisza mogą dojeżdżać do swoich domów nie martwiąc się, że na wyrwach, których nie brakowało, zniszczą sobie auto.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz