Chustonoszenie jest coraz bardziej popularne na świecie. Także w stolicy Warmii i Mazur systematycznie przybywa rodziców noszących swoje małe pociechy w chustach.
- Nie wszędzie w Olsztynie można jednak dostać się z dzieckiem w wózku, a to jest pewna alternatywa - mówili rodzice, którzy w poniedziałek na plaży miejskiej przekonywali do noszenia niemowlaków w chustach.
Jak zaznaczają, ma to wiele zalet, m.in. zaspokajanie potrzeby bliskości dziecka i rodzica, wolne ręce - dzięki czemu można zająć się w tym czasie również czymś innym, czy też dzieci w chustach mniej płaczą, bowiem są blisko rodzica.
Nie wszystkie matki jednak z takim entuzjazmem podchodzą do noszenia dzieci w chustach. Wiele z nich mówi, iż każde rozwiązanie ma wady. Jedną z nich ma być szybsze przegrzewanie się dzieci, szczególnie w okresie letnim.
- W upalne dni możemy wybrać niezbyt grubą chustę bawełnianą lub z dodatkiem lnu, bambusa bądź jedwabiu, w jasnych kolorach - mówi Portalowi Miejskiemu Olsztyn.com.pl Agnieszka Tymińska-Jurgin, organizatorka pikniku. - Dzięki takiemu składowi nie będzie dodatkowo grzała i będzie przyjemna dla skóry. W gorące dni sprawdzi się wiązanie jednowarstwowe takie jak kangur lub plecak prosty. Możne też włożyć między siebie a dziecko pieluszkę bambusową, która świetnie chłonie wilgoć. Trzeba koniecznie pamiętać o osłonie główki dziecka przed słońcem i odpowiednim nawodnieniu.
Jak zaznacza Tymińska-Jurgin, podczas noszenia większych dzieci kluczowy jest wybór wiązania.
- Wygodniejsze są wiązania na plecach niż z przodu, a śród nich też jest sporo różnych wariantów. Ważny jest też wybór chusty, ponieważ zbyt cienka może się wpijać w ramiona. Grubsza bawełna lub domieszka lnu bądź konopii świetnie nadadzą się nawet do noszenia 2-3 latka - dodaje.
W impreze wzięło ponad 20 rodziców ze swoimi pociechami.
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz