Według danych statystycznych nikt do tej pory nie przepłynął Zalewu Wiślanego wpław. Chwaliszewski zamierza tego dokonać, a wraz z nim w akcję zaangażowało się jeszcze pięciu śmiałków - Grzegorz Janicki, Maciej Michalunio, Maciej Pilc, Witold Sobczak i Krzysztof Napieraj. W sierpniu podejmą oni próbę pokonania wpław dystansu z Krynicy Morskiej do Tolkmicka i z powrotem.
Dystans do pokonania to około 17 kilometrów. Całemu wydarzeniu będzie towarzyszyć akcja zbierania pieniędzy na rehabilitację Błażeja Żyta. Błażej urodził się z mózgowym porażeniem dziecięcym pod postacią niedowładu spastycznego czterokończynowego. Od początku jest intensywnie rehabilitowany, mimo to spastyka jest na tyle duża, że Błażej musi przejść kilka operacji i musi być pod stałą kontrolą medyczną.
- Pomimo wielu zmartwień ten 9-letni drobny chłopiec o dzielnym sercu, zmagający się z niepełnosprawnością nie zamierza się poddać i dzielnie walczy. Chcemy mu w tej walce pomóc i swoim pływackim wyczynem zwrócić uwagę wszystkich ludzi dobrej woli, zachęcając do ofiarności i szczodrości na rzecz Błażeja – mówi Chwaliszewski.
Pływak chce, by wzorem ubiegłego roku chętne firmy, czy prywatni sponsorzy zapłacili za każdy przepłynięty przez niego kilometr na rzecz Błażeja.
Na przepłynięciu Zalewu się jednak nie skończy. Drugim założonym celem przez Chwaliszewskiego przypadającym na lipiec tego roku jest przepłynięcie największego jeziora w Polsce jakim jest jezioro Śniardwy. Dystans, który chce pokonać pływak to około 25 kilometrów.
- Nie boję się dystansu. Najbardziej obawiam się pogody, czynników na które nie mam wpływu – mówi Chwaliszewski. - To właśnie one mogą zniweczyć realizację założonego celu i setki godzin treningów. Jeżeli warunki pogodowe będą sprzyjały i nie przydarzy się nic nadzwyczajnego, to sądzę, tegoroczne przedsięwzięcia zakończą się sukcesem.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz