Rachunki za prąd nas wykończą? ''Wzrost cen energii to wynik nieporadności PiS-u''

Od jakiegoś czasu opinia publiczna obserwuje zamieszanie w sprawie planowanych podwyżek cen opłat za energię elektryczną. Póki co, koncerny, które planowały podwyżki, zostały wezwane przez Urząd Regulacji Energetyki do złożenia korekt proponowanych taryf, a rząd zapowiada rekompensaty za wzrost cen prądu.

Zdaniem olsztyńskiego posła PO, Janusza Cichonia, ten ruch cen jest nieuchronny, a to wszystko przez nieporadność PiS-u.

- Pomimo tego, że deklaracje premiera były takie, że ceny energii nie wzrosną, mamy obiektywne przesłanki wskazujące, że ten ruch cen jest nieuchronny. Skąd to zamieszanie? Z nieporadności PiS-u w staraniach o darmowe limity emisji CO2, których nie udało im się wynegocjować. Nieracjonalne zarządzanie miksem energetycznym, czy niedoróbki PiS-u jeśli chodzi o budowę połączeń transgranicznych oraz wzrost cen węgla - o zgrozo - rosyjskiego węgla. W tym roku będziemy bowiem importerami 18 mln ton węgla – to gigantyczne ilości z Rosji. I to wszystko powoduje, że rosną koszty. No i mamy zamieszanie, sztuczki pana ministra Tchórzewskiego, deklaracje premiera nie trzymające się kupy, a w tle postępowanie Urzędu Regulacji Energetyki, bo musi podjąć decyzję o zgodzie na wzrost. Wnioski są teraz korygowane, ale wygląda na to, że wzrostu cen nie unikniemy – mówił podczas poniedziałkowej konferencji w Olsztynie, poseł Janusz Cichoń.

Cichoń przypomniał, że przesądzono już podwyżki względem przedsiębiorstw i samorządów, a to z kolei oznacza przełożenie się na wzrost cen towarów i usług. Przypomnijmy, Olsztyn kupił już prąd na 2019 rok w ''grupie'' z innymi podmiotami. Umowa opiewa na kwotę 14 mln złotych. Grupa zapłaci za prąd 60 procent więcej niż w kończącym się już roku.

Poseł Cichoń zaznaczył, że opozycja złożyła projekt zmniejszenia akcyzy za prąd, co ma być lepszym i mniej skomplikowanym rozwiązaniem niż proponowane przez rząd rekompensaty.

To, jak ostatecznie rozwiązana zostanie sprawa podwyżek, rząd określi, kiedy pozna stanowisko Urzędu Regulacji Energetyki. Urząd do 18 grudnia czeka zaś na wspomniane korekty taryf od dostawców energii.