Historia rewitalizacji Placu Jedności Słowiańskiej jest długa. Wojewódzki konserwator zabytków zażądał przeprowadzenia w tym miejscu badań archeologicznych zanim na plac wjedzie ciężki sprzęt wykonawcy remontu. Podczas wykonywania tych prac – archeolodzy natrafili na pozostałości średniowiecznych murów miejskich. W tej sytuacji archeolodzy zaproponowali, by badaniom poddać większą część placu – niż ta, którą wyznaczyli drogowcy. Zapadła więc decyzja o rozszerzeniu zakresu prac. Wstępnie wiadomo, że dodatkowe prace mają na celu między ustalenie dokładnego przebiegu tzw. szyj bramnych. Ratusz zgodził się na prowadzenie dalszych prac archeologicznych.
Przed zimą plac ponownie zakopano, a wiosną tego roku miały ruszyć kolejne prace archeologiczne. Wciąż jednak plac pozostaje nieruszony.
Miasto postawiło na tymczasowe rozwiązanie, które poprawi estetykę tego miejsca. Na ogrodzeniu, które wyznacza teren zaplanowanych prac – powieszono siatki z planami dawnego zespołu zamkowego i wizualizacje z przebiegiem murów obronnym w rejonie Starego Miasta.
Przypomnijmy, znaczna część placu – wzdłuż ulicy Lelewela i odcinek od ul. Pieniężnego w górę do przystanku autobusowego – została wykonana. Do wykonania założeń rewitalizacyjnych sporo jednak brakuje.
Według pierwotnych planów Plac Jedności Słowiańskiej po remoncie miał odzyskać utraconą funkcję atrakcyjnego miejsca do odpoczynku i rekreacji mieszkańców Olsztyna. Przed Wysoką Bramą powstać miał plac z „układem planetarnym”, a także główny ciąg pieszy wraz ze ścieżką rowerową od Wysokiej Bramy do południowej granicy opracowania w rejonie ulicy Lelewela, który połączyłby rewitalizowane w przyszłości tereny zielone mające utworzyć planty opasujące Stare Miasto.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz