Data dodania: 2006-10-12 00:00
Sąd skazał pirata drogowego
600 zł grzywny i roczny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych - to kara, jaką poniesie Tomasz M., kierowca MPK. Wyrok sądu jest jeszcze
Przypomnijmy. 34-letni kierowca w marcu tego roku potrącił na ul. Kopernika olsztyńskiego dziennikarza sportowego Janusza Poryckiego. Porycki wsiadał do swojego samochodu, a że ma chory kręgosłup nie zrobił tego w błyskawicznym tempie.
- Jak usłyszałem klakson, to przymknąłem drzwi i tak, jak to robią kierowcy, mocno przytuliłem się do auta - opowiadał wtedy. - Autobus zatrzymał się i kierowca zaczął coś do mnie krzyczeć przez zamknięte drzwi. Potem ruszył, ale nie odjechał do środka ulicy, tylko docisnął mnie i przewałkował między moim autem a autobusem.
Kierowca autobusu do winy się nie przyznał. Dlatego sprawa znalazła swój finał w sądzie grodzkim. Prowadzący środową rozprawę sędzia Wojciech Kottik powiadomi także prokuraturę o popełnieniu przez Tomasza M. przestępstwa. Istnieje bowiem podejrzenie, że kierowca potrącił Poryckiego celowo. Pirat z MPK w sądzie grodzkim na pewno się jeszcze pojawi. Czeka go następna rozprawa. Jak informowaliśmy w zeszłym tygodniu, 34-latek potrącił kilka dni temu młodego mężczyznę. Do zdarzenie doszło na przejściu dla pieszych przy ul. Kopernika. Poszkodowany przez pirata na szczęście nie doznał żadnych obrażeń.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz