Pod koniec ubiegłego roku informowaliśmy, że znajdującego się w stanie upadłości, legendarnego Ursusa za 75 mln zł kupił biznesmen z Kijowa, Oleg Krot. Prezes spółki M.I. Crow przejął zakłady produkcyjne w Dobrym Mieście i Lublinie, ale też sprzęt i znaki towarowe [CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ukraiński milioner przejmuje zakład Ursusa w Dobrym Mieście].
Ukraiński inwestor zapowiadał rozwój Ursusa. Mowa była o zainwestowaniu w markę 50 mln zł dolarów w ciągu kolejnych 5 lat.
- Nasza firma jest gotowa podjąć zobowiązanie ożywienia tego przemysłowego giganta, przy jednoczesnym zachowaniu jego unikalnego dziedzictwa i wieloletniej tradycji w produkcji maszyn rolniczych - komunikowała spółka.
Dziś wiemy więcej na temat planów nowego właściciela.
- Nie tylko odtwarzamy park maszynowy, ale w najbliższych miesiącach będziemy instalować zupełnie nowe linie, które w Ursusie nigdy nie istniały, m.in. przeznaczone do montowania układów elektronicznych. Planujemy w przyszłości produkować również silniki elektryczne i spalinowe - zdradził Oleg Krot w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Inwestor zapowiada produkcję nie tylko ciągników ale też dronów rolniczych. W tym celu wykorzystane zostaną możliwości holdingu Techiia, którego Krot jest współwłaścicielem, a który od ponad dekady produkuje drony rolnicze wyposażone w kamery multispektralne służące do mapowania upraw.
Bożena Głowacka z zarządu M.I.Crow, przekazała mediom, że trwa kompletowanie załogi. Od czasu przejęcia Ursusa zatrudnienie miało zwiększyć się ze 111 do 250 osób.
Do końca 2026 roku spółka chce wydać 70 mln zł na modernizacje i zakup nowych maszyn do produkcji.
Przypomnijmy, że początki legendarnego Ursusa wiążą się z Warszawą i końcówką XIX wieku. Firma zaczynała od produkcji m.in. armatury dla przemysłu cukrowniczego, spożywczego i gorzelniczego. Zakłady Mechaniczne "Ursus" S.A., które rozpoczęły seryjną produkcję pierwszych polskich ciągników rolniczych, powstały w 1923 r.
Nim pojawił się inwestor z Ukrainy Ursus czasy świetności zdawał się mieć za sobą. W 2019 r. do firmy wkroczył komornik. Dwa lata później warszawski sąd ogłosił jej upadłość.
Komentarze (29)
Dodaj swój komentarz