Data dodania: 2006-09-25 00:00
Spokojniej nad obwodnicą
Może to subiektywne odczucie, ale emocje opadły i było spokojniej - podsumował konsultacje o przebiegu obwodnicy z mieszkańcami południowych dzielnic Olsztyna Mirosław Nicewicz, wicedyrektor olsztyńskiej Głównej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Po burzliwych spotkaniach z mieszkańcami Dajtek, Gietrzwałdu i Stawigudy, w sobotę przyszedł czas na Jaroty, Pieczewo i Zacisze. W sali ratusza zebrało się ponad 100 osób. Atmosfera zaczęła robić się gorąca, gdy organizatorzy spotkania - olsztyńska GDDKiA i firma Profil, która projektuje trasę obwodnicy - poprosili mieszkańców o zadawanie pytań i wyrażanie swoich opinii. Od razu stało się jasne, że niemal wszyscy są niezadowoleni z dwóch propozycji, według których obwodnica miałaby przebiegać w pobliżu Jarot, Pieczewa i Zacisza. - Zanim kupiłam mieszkanie na osiedlu Zacisze, upewniłam się w planach zagospodarowania, że w okolicy nie powstanie żadna większa droga - mówiła mieszkanka tego osiedla. - Miało być cicho i spokojnie. Teraz okazuje się, że są inne plany.
- Gdy w pobliżu powstanie obwodnica, na pewno obniży się wartość tego mieszkania. Czy będzie jakiś fundusz, by zrekompensować nam tę stratę - pytał drogowców inny mieszkaniec Zacisza.
Wojciech Jach z firmy Profil odpowiadał, że nie ma prawnej możliwości, by tworzyć taki fundusz. - Poza tym praktyka pokazuje, że wartość nieruchomości w pobliżu takich miejsc, jak obwodnica, nawet rośnie - mówił.
Na spotkaniu głos zabierali członkowie nieformalnego stowarzyszenia Zacisze. Przekonywali, że z proponowanych wariantów obwodnicy jedyny realny jest tylko ten, według którego biegnie ona daleko od miasta. Przekazali drogowcom pismo z podpisami 600 mieszkańców, którzy chcą właśnie takiej trasy. - Wiemy, że biegłaby przez podolsztyńskie lasy, objęte programem ochronnym Natura 2000. W najbliższym czasie będziemy chcieli zorganizować spotkanie z organizacjami ekologicznymi, by dojść do porozumienia w tej kwestii - mówi Krzysztof Kacprzycki ze stowarzyszenia.
- Żaden z wariantów obwodnicy nie jest teraz możliwy do zrealizowania, a zwłaszcza ten, gdzie jej trasa biegnie przez lasy chronione programem Natura 2000 - twierdził jednak Marcin Strębski z Zielonych 2004. - Jestem przekonany, że Unia Europejska nie sfinansuje takiego wariantu. Dlatego jedynym słusznym rozwiązaniem może być oddalenie obwodnicy poza obszar chroniony tym programem.
- Już wcześniej docierały do nas sygnały, że jeśli drogowcy wejdą na chronione tereny, to mogą liczyć się z tym, że ludzie będą przykuwać się do drzew - mówił "Gazecie" po spotkaniu Mirosław Nicewicz. - W sobotę ze strony ekologów, choć jak się okazało, byli na sali, takie zapowiedzi nie padły. Dzisiejsze spotkania były o wiele spokojniejsze i bardziej merytoryczne niż poprzednio.
Za tydzień odbędą się trzecie konsultacje społeczne dla mieszkańców Dywit, Barczewa i olsztyńskiego Zatorza. Po nim drogowcy wszystkie zebrane opinie mieszkańców przekażą PBS DGA, by w październiku przeprowadzić profesjonalne badanie opinii publicznej w sprawie obwodnicy. Wyniki będą znane w listopadzie.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz