Zmiany związane z likwidacją niepublicznych ośrodków i stworzeniem jednej publicznej placówki w Olsztynie z oddziałami w Ełku i Elblągu, podyktowane są nową ustawą o wychowaniu i systemie pieczy zastępczej.
W jej zapisach znajdują się wytyczne – zgodnie z którymi, ośrodkami adopcyjnymi podległymi samorządowi mogą być te, które w 2010 roku przeprowadziły minimum 10 - w przypadku publicznych i 20 - w przypadku niepublicznych procedur adopcyjnych.
W związku z tym, że warunki te spełnił tylko ośrodek publiczny w Olsztynie – tylko on dostanie samorządowe wsparcie i pozwolenie na dalszą działalność. Dodatkowo powstaną filie ośrodka w Elblągu i Ełku.
Do tej pory o pozostawienie olsztyńskiego niepublicznego ośrodka Arka walczyli kandydaci na rodziców, których procesy adpocyjne już się rozpoczęły. Przyszli rodzice boją się, że teraz cała sprawa stanie w miejscu - co dla nich oznacza kolejne lata oczekiwań na dziecko.
- W 2010 roku OAO Arka otrzymał ze środków publicznych na działania statutowe kwotę 100 000 zł. Co pozwoliło dla 2,5 pracownika przeprowadzić 18 procesów adopcyjnych zakończonych orzeczeniem sądu o przysposobieniu i 3 procedur preadopcyjnych - zakończenie formalnego przygotowania procedury i oczekiwania na orzeczenie sądu. Odbywały się kursy dla rodzin kandydujących, wg. moich informacji nie są one obligatoryjne do końca 2010 roku ale wg ośrodka niezbędne do przygotowania rodzin. Matematycznie koszt jednej procedury adopcyjnej w przypadku Arki nie przekroczył średnio 5000 zł. Wg naszych nieoficjalnych informacji jest to wynik co najmniej dobry w skali województwa. Pozostawienie tyko jednej placówki z dwoma filiami (ich działanie będzie niepełne) doprowadzi do wydłużenia czasu przygotowawczego dla rodzin i znacząco przedłuży czas pobytu dziecka w rodzinach zastępczych czy domach dziecka. Ta niekomfortowa sytuacja zawieszenia, zarówno dla dzieci jak i rodzin, dodatkowo będzie wpływać destrukcyjnie na rozwój emocjonalny i duchowy. Jest to tylko część naszych argumentów o tym, że tak proste skreślanie Arki i rezygnacja z potencjału znajdującego się tu jest sytuacją niezrozumiałą, a stanowisko urzędu nieusprawiedliwione - prawo daje możliwość podjęcia innych decyzji – infomrowali nas kandydaci na rodziców zrzeszeni wokół Arki.
Ich apele, argumenty, a nawet wsparcie władz samorządowych okazjują się jednak nieskuteczne w starciu z nowym, jak widać – bezdusznym prawem.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz