Pierwsze zajęcia odbyły się na olsztyńskich Dajtkach. Wśród piłkarzy nie zobaczyliśmy jednak kilku zawodników, którzy jesienią występowali w biało-niebieskich barwach. Byli to m.in. bramkarz Dawid Smug i obrońca Damian Ciechanowski, z którymi rozwiązano kontrakty za porozumieniem stron. Do ekstraklasowej Wisły Płock wrócili natomiast pomocnicy: Brian Galach i Aleksander Pawlak. Absensję zanotował także Jonathan Simba Bwanga, któremu zmarła bliska osoba.
Na treningu pojawili się natomiast m.in. dwaj ofensywni zawodnicy - 19-letni Krzysztof Toporkiewicz z Jagiellonii Białystok oraz 20-letni Sebastian Rugowski z Sokoła Ostróda.
- Jakiś plan na okienko transferowe mamy - powiedział trener Adrian Stawski. - Wszystko jednak oczywiście zależy od tego, czy dogadamy się finansowo. Mam nadzieję, że uda się pozyskać dobrych zawodników. Są prowadzone kolejne rozmowy, ale na razie na nich się kończy.
Jak zaznaczył olsztyński szkoleniowiec, w najbliższych tygodniach mogą być ruchy kadrowe "w obie strony".
- Koniecznie są wzmocnienia - przyznał Stawski.
Adrian Stawski
Poniedziałkowy trening był typowo wprowadzający. We wtorek Stomilowcy wyjadą na pierwsze z trzech zgrupowań. Przez kolejne pięć dni drużyna będzie trenować w pobliskim Mrągowie na boisku ze sztuczną nawierzchnią. Mikrocykl zakończy spotkanie z III-ligowymi Mamrami Giżycko.
W kolejnym tygodniu biało-niebiescy ponownie wyjadą do Mrągowa i zakończą ten etap przygotowań sparingiem z II-ligowym Sokołem Ostróda.
W lutym drużyna wyjedzie także na trzecie zgrupowanie, tym razem do Cetniewa.
- Potrzebuje czasu aby zgrać zespół. Muszę mieć więcej czasu na rozmowy z piłkarzami, bo tego zabrakło latem - przyznał Stawski.
I dodał: - Będziemy chcieli solidnie popracować nad sferą mentalną. Chcę rozmawiać z zawodnikami, bowiem czeka nas ciężka wiosna. Każdy musi być świadomy zadania, które musimy wykonać na wiosnę.
Obecnie olsztynianie zajmują 16. pozycję w ligowej tabeli ze stratą trzech punktów do miejsca dającego utrzymanie.
- Sytuacja jest ciężka, ale na pewno nie jest nam obca - powiedział natomiast obrońca Jakub Tecław. - Na pewno zrobimy wszystko co w naszej mocy żeby w lidze się utrzymać. Wierzę w drużynę, bowiem wiem, jak to wyglądało w poprzednim roku na treningach, choć może na meczach nie do końca to się przekładało na wyniki. Liga na pewno zweryfikuje przygotowania. Musimy ciężko pracować. Staramy się o meczu z Arką zapomnieć. Zamknęliśmy tamten rok, odpoczęliśmy w domach z rodzinami. Każdy z czystą głową przygotowuje się do nowej rundy.
W pierwszym spotkaniu rundy wiosennej Stomil Olsztyn zagra na wyjeździe w Kielcach z miejscową Koroną. Mecz zaplanowano na ostatni weekend lutego.
Komentarze (8)
Dodaj swój komentarz