Data dodania: 2006-10-12 00:00
Stypendium w zamian za pracę
Wraca dawna moda na stypendia fundowane. Firmy proponują finansową umowę studentom, których widzą jako przyszłych pracowników. Olsztyńskie przedsiębiorstwa szukają chętnych na kierunkach technicznych UWM.
Firmy z Warmii i Mazur chcą zatrzymać masową emigrację i zaczynają szukać pracowników jeszcze na studiach. Płacą im stypendium, a w zamian przyszli absolwenci zobowiązują się do podjęcia pracy w ich firmie. Na UWM łowcy głów z firm szukają przede wszystkim dobrych studentów z wydziałów technicznych. Piotr Maculewicz, student V roku mechaniki i budowy maszyn UWM, za kilka dni podpisze umowę z firmą oponiarską Michelin w Olsztynie. Koncern zaproponował mu stypendium naukowe podczas studiów w zamian za to, że będzie pracował u nich przez co najmniej dwa lata po obronie dyplomu.
- Michelin ogłosił konkurs stypendialny na naszym wydziale, więc wystartowałem - mówi Piotr Maculewicz. - Umowę podpisuję za parę dni. Nie znam jeszcze wielkości pomocy.
Studentów - w sumie pięciu - wybrano na podstawie wyników w nauce i rozmowy kwalifikacyjnej, liczyła się także znajomość języka obcego i aktywność na studiach. Mniejsze znaczenie dla koncernu miała sama specjalizacja. Stypendium dostały np. osoby, które studiują budowę maszyn rolniczych. Ale pracowników na studiach poszukują nie tylko wielkie światowe koncerny. Podobną taktykę poszukiwania pracowników przyjmują także mniejsze firmy.
- Już mam jedną podpisaną umowę stypendialną ze studentem III roku, a wkrótce podpisujemy kolejną - mówił w środę Przemysław Chojnowski, właściciel firmy Olmex z Olsztyna, działającej na rynku energetycznym. - O wysokości stypendium decyduje indywidualna rozmowa, z reguły jest to kilkaset złotych.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz