Większość z nas nie wyobraża sobie Świąt Wielkanocnych bez pisanek, jaj faszerowanych i innych jajecznych potraw, które nieodzownie łączą się z tym, świątecznym okresem. W tym roku niestety, za symbol Świąt Wielkanocnych – jajko, będziemy musieli zapłacić od 70 do 100 procent więcej niż w ubiegłym roku i nie chodzi tu tylko o fakt podnoszenia cen jaj tuż przed świętami. Problem tkwi w przepisach. Od tego roku – kury nioski muszą przebywać w większych klatkach, zgodnych z wymogami Komisji Europejskiej.
Klatki muszą mieć 45 centymetrów szerokości, a na jedną kurę przypada 750 centymetrów kwadratowych - o około 200 więcej, niż w starych. Każda taka klatka kosztuje – i to nie mało, a krajowi producenci jakoś te wydatki muszą sobie ''odbić'', a jak inaczej jeśli nie poprzez podnoszenie cen jaj. Co prawda o konieczności wymiany klatek na nowsze, większe - polscy rolnicy wiedzieli od 2004 roku, jednak większość zabrała się za to na ostatnią chwilę. Stąd też nagły wzrost cen jaj.
Świąteczny koszyk będzie w tym roku droższy nie tylko ze względy na ceny jaj. Spory wzrost cen dotyczy również mąki, cukru, a także wędlin i kiełbas.
Jak obliczają eksperci – w tym roku zakupy przedświąteczne będą kosztować nas średnio o 15 procent więcej niż w roku ubiegłym.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz