Na spotkanie w stolicy Warmii i Mazur gremialnie przybyli działacze z całego województwa, jak również przedstawiciele Polski 2050 z pomorskiego. Obecni byli także m.in. wiceministra edukacji, Izabela Ziętka, wiceminister rozwoju i technologii, Ignacy Niemczycki czy wojewoda warmińsko-mazurski, Radosław Król (PSL).
Pierwsze kilkanaście minut swojego wystąpienia Hołownia przeznaczył na ocenę jednego z kontrkandydatów, Sławomira Mentzena, którego nazwał "prowokatorem opowiadającym dyrdymały". Przypomniał tutaj m.in. jedno z ostatnich stwierdzeń dot. płatnych studiów, które "są w świecie marzeń" przedstawiciela Konfederacji.
- Świat jego marzeń to koszmar młodych ludzi - przekonywał Hołownia. I dodał: - Koszmarem jest świat, gdzie ktoś chce pod karą więzienia zmuszać kobietę do rodzenia dziecka po gwałcie.
Hołownia przypomniał także postulaty Konfederaty z 2023 roku, gdzie kontrkandydat już wtedy postulował o likwidację zasiłku pogrzebowego, 800+, także PIT, CIT i składki zdrowotnej.
- To świat, gdzie milionerzy tacy jak on, zjadają tych biednych - przekonywał lider Trzeciej Drogi. - Wyzwałem go na debatę, a ten tchórz nie jest w stanie się ze mną skontaktować, bowiem to jest kozak w necie, piżmak w świecie. To nie są czasy na tchórza w Pałacu (...) On jeszcze nie wyzdrowiał z "korwinki", na którą w moich czasach "chorowała" większość młodych, nieco bardziej prawicowych chłopców.
Zdaniem Hołowni, Sławomir Mentzen dąży do zburzenia solidarności społecznej.
- Nie musiałem kandydować na prezydenta - przekonywał marszałek Sejmu. - Mam dobrą pracę i uważam, że wykonuję ją dobrze. W tym obszarze, w którym odpowiadam za bezpieczeństwo państwa, czyli demokrację i parlamentaryzm, pilnuję zasad.
I dodał: - Musimy mieć prezydenta, który są zobowiążę, że w ciągu 5 lat nie będzie świecił tylko wtedy, gdy trzeba będzie zawetować, pójść do telewizji czy pogrozić prezydencką pięścią.
Zdaniem marszałka Sejmu, "dzisiejsza polityka to w połowie Instagram i TikTok".
- To głównie emocje, a my mamy realne życie - mówił Hołownia. - W Polsce nie rodzą się dzieci. W ubiegłym roku urodziło się w naszym kraju zaledwie 236 tys. dzieci. To najmniej od II wojny światowej. W 1955 roku urodziło się nas 800 tys! W 2024 roku mieliśmy ponad 400 tys. zgonów. W latach 80-tych było osiem osób w wieku produkcyjnym na jednego emeryta. Za chwilę będzie to 1,7 na jednego emeryta. W 2050 roku połowa społeczeństwa będzie po 60-tce. Wyobrażacie sobie, co się wtedy stanie z gospodarką?
Według kandydata na prezydenta RP to efekt polityki ostatnich 35 lat.
Podczas spotkania w Olsztynie, Hołownia skupił się także na przyszłości młodych pokoleń. Jego zdaniem, młodzież powinna mieć tak skonfigurowany internet, żeby dostawały tylko i wyłącznie certyfikowane przez państwo, bezpieczne treści.
- Prezydent powinien wyjść i powiedzieć wprost: trzeba zakazać smartfonów w podstawówkach. I po prostu to zrobić. Dobro naszych dzieci jest najważniejsze – zaznaczył.
I dodał: - Prezydent RP nie może być z Warszawy. My nie potrzebujemy prezydenta Warszawy. Potrzebujemy prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Potrzebujemy prezydenta, który ma czas schylić się do kogoś, przytulić, usiąść na ulicy, posiedzieć. By zrozumieć, by wysłuchać (...) Jaki to prezydent, który nie martwi się o najsłabsze ogniwo? Łańcuch jest tak silny, jak jego najsłabsze ogniwo. Opowieść o byciu prezydentem to nie jest opowieść o tym, kto ma większe "polityczne bicki". To jest opowieść o tym, kto ma większe serce, bardziej wrażliwy wzrok.
Po blisko półgodzinnym wystąpieniu przyszedł czas na pytania z sali. Jako pierwszy głos zabrał młody chłopak, który zapytał Hołownię o debatę ze Słowomirem Mentzenem. Przypomniał tutaj, że marszałek Sejmu odmówił w grudniu debaty z kandydatem Konfederacji.
- Dlaczego pana odmowa jest w porządku, a Mentzena nie? - dopytywał.
- W momencie, w którym Mentzenowi wydawało się, że jest kampania wyborcza - nie było kampanii wyborczej i wtedy nie było miejsca na debatę - odpowiedział Hołownia. - Uważam, że kampanię należy prowadzić legalnie.
Kolejne poruszone kwestie dotyczyły zdrowia psychicznego małoletnich, sondaży politycznych, zamknięcia dwóch miejskich przedszkoli w Olsztynie, czy też problemów związanych z rządowym programem "Czyste powietrze".
Głos zabrała także 25-latka, która z perspektywy czasu czuła się rozczarowana kandydatem. Kobieta zapytała m.in. o propozycje dla osób, które dopiero rozpoczynają karierę zawodową i myślą o założeniu rodziny.
- Nam nic z 800 plus - mówiła. - Nigdy nie zdecydujemy się na dziecko, gdy nie będziemy mieć własnego domu czy mieszkania (...) ważnym jest dla nas też sprawa klimatu, co jest w tej sprawie robione? Bratacie się państwo z PSL-em, gdzie wielu ich przedstawicieli nie zgadza się z istniejącym kryzysem klimatycznym.
Co odpowiedział kandydat na prezydenta RP? Zobacz wideo:
Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki oraz Sławomir Mentzen są obecnie najpewniejszymi kandydatami w wyborach prezydenckich - wynika z najnowszego badania CBOS. Większość ankietowanych nie daje szans na rywalizację w drugiej turze któremuś z pozostałych kandydatów.
Tylko 6 proc. respondentów jest zdania, że do drugiej tury wejdzie szef Polski 2050 Szymon Hołownia, a po 2 proc. uważa, że będą to kandydatka Lewicy Magdalena Biejat oraz europoseł Grzegorz Braun.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się w niedzielę (18 maja). Prezydentem zostanie kandydat, który otrzyma bezwzględną większość (50 proc. +1) ważnie oddanych głosów. Jeżeli żaden z kandydatów nie otrzyma wymaganej większości, organizowana jest druga tura wyborów pomiędzy dwoma kandydatami z największą liczbą głosów zdobytych w pierwszej turze. Druga tura odbywa się 14 dni po pierwszym głosowaniu. Wybrany na prezydenta zostaje kandydat, który otrzyma więcej głosów.
Komentarze (54)
Dodaj swój komentarz