W niedzielę nad ranem zginął kierowca Forda Sierry. Jak poinformował dyżurny KWP, w Dębówku koło Szczytna mężczyzna stracił panowanie nad kierownicą. Samochód uderzył w drzewo. 33-letni Radomir N. Zginął na miejscu. Prawdopodobnie przyczyną wypadku była zbyt duża prędkość. W sobotę na drodze krajowej nr 7 zginął kierowca osobowego Passata. Stracił panowanie nad samochodem, który wpadł w poślizg i dachował. W Rychlikach koło Pasłęka samochód potrącił pieszego. 54-letni mężczyzna zginął. Kierowca uciekł z miejsca wypadku. Najtragiczniejszy w skutkach był wypadek, który wydarzył się w nocy z piątku na sobotę pod Olsztynem. Zderzyły się 2 samochody. W tym wypadku zginęło 5 osób, jedna walczy o życie w szpitalu. Ofiarami wypadków drogowych, które wydarzyły się od piątku na drogach regionu byli nie tylko kierowcy. W Olsztynie i w Rychlikach w powiecie ostródzkim, zginęli także piesi. W Olsztynie przy ulicy Bałtyckiej autobus potrącił mężczyznę, który nagle wszedł na jezdnię. 52-letni mężczyzna zmarł w szpitalu. Do podobnego wypadku doszło w Rychlikach w powiecie elbląskim. 54-letni pieszy szedł właściwie prawą stroną drogi i został potrącony przez przejeżdżający samochód. Zginął na miejscu. Policja wyjaśnia dokładne okoliczności obu wypadków. Przyczyną większości wypadków jest zbyt duża prędkość. Policjanci podkreślają, że w wielu przypadkach to także wina nierozważnych kierowców, którzy prowadzą auta pod wpływem alkoholu. Niechlubnym rekordzistą weekendu był kierowca Łady Marek S., zatrzymany przez piskich policjantów w piątkowy wieczór. Miał prawie trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Niewiele mniej alkoholu wypił 34-letni mieszkaniec gminy Działdowo. Funkcjonariusze zatrzymali go, gdy jechał swoim WV Golfem. W chwili badania miał ponad 2,5 promila. Pojazd 34-latka zabezpieczono, podobnie jak pojazd nietrzeźwego mieszańca Ełku. 45-letni Ełczanin kierował Fiatem Ritmo mając ponad 2,5 promila. Za jazdę po pijanemu grozi kara 2 lat więzienia i zakaz prowadzenia pojazdów do lat 10.