Data dodania: 2005-08-30 00:00
Ulica Limanowskiego do remontu
Jedni nie mogli się tej decyzji doczekać, inni robili wszystko, by ją zablokować. Po trzech i pół roku zwlekania zaczyna się przebudowa ul. Limanowskiego.
Kierowcy jeżdżący tą ulicą przeżywają prawdziwe męki: dziura na dziurze, miejscami zapadnięta jezdnia, na której auta kołyszą się na wszystkie strony, ulica ma trzy pasy, ale jest wąsko. Co gorsza, jeżdżą tędy nie tylko samochody osobowe, ale i TIR-y, bo ulicą prowadzi tranzyt przez miasto w stronę przejścia granicznego w Bezledach.
Drogowcy ostatnio rzadko pojawiali się na Limanowskiego. Nie chcieli wydawać pieniędzy na drobne naprawy, bo w planach była przebudowa.
Inwestycja opóźniała się jednak. Już wiosną 2002 r. miasto miało pieniądze na remont. Zrezygnowało z niego po protestach mieszkańców. Później nie było pieniędzy na tę inwestycję. Nadzieją miały być środki unijne, ale nie udało się ich pozyskać. Dopiero w połowie tego roku stało się jasne, że inwestycja dojdzie do skutku.
Przez te lata nawet mieszkańcy pobliskich kamienic, choć nie wszyscy, zmienili zdanie o przebudowie. - Chyba przekonała ich wymiana okien w mieszkaniach - mówi Stanisław Jarzębski, przewodniczący jednej ze wspólnot mieszkaniowych przy ul. Limanowskiego. - Hałas z ulicy był już nie do wytrzymania. Od przejeżdżających ciężarówek trzęsły się ściany w mieszkaniach. Dlatego dla wielu z nas przebudowa ulicy to mniejsze zło.
- Prace ruszą w przyszłym tygodniu - zapowiada Piotr Grzymowicz, wiceprezydent Olsztyna. - Na przebudowę mamy zarezerwowane pieniądze w budżecie miasta. Dostaliśmy też środki z kontraktu dla województwa oraz subwencję z Ministerstwa Infrastruktury. Musimy je wydać w tym roku.
Koszt szacowany jest na prawie 9 mln zł. Inwestycja potrwa dwa lata. W tym roku będą wykonane prace za ponad 4 mln zł.
Roboty będzie prowadzić olsztyńska firma WMPD. Robotnicy zaczną przebudowę od wymiany okien w mieszkaniach wychodzących na ul. Limanowskiego. Przed mrozami chcą zdążyć też z wymianą wszystkich podziemnych instalacji, zdjęciem starej nawierzchni, wymianą gruntu pod jezdnią i zrobieniem tzw. podbudowy pod nowy asfalt. Na wiosnę przyszłego roku zaplanowane jest układanie nawierzchni i remont chodników.
Jak będzie wyglądać Limanowskiego po przebudowie?
* Szerokość jezdni zwiększy się kosztem chodników o jeden pas ruchu - czyli 3,25 m. Jezdnia będzie miała 13 m szerokości, a na odcinku od skrzyżowania z ul. Paderewskiego do skrzyżowania z ul. Sybiraków - 16 m
* Po prawej stronie (patrząc od strony wiaduktu kolejowego) będzie dwukierunkowa ścieżka rowerowa szerokości 2 m
* Zaprojektowano dwie zatoki autobusowe (zamiast trzech jak obecnie)
* Zamknięty zostanie wjazd z Żeromskiego w Limanowskiego, Paderewskiego będzie ulicą jednokierunkową, a na skrzyżowaniu pojawi się sygnalizacja świetlna
* Z pl. Powstańców Warszawy zniknie rondo. Pojawi się za to zwyczajne skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz