Dziś jest: 29.11.2024
Imieniny: Błażeja, Saturnina
Data dodania: 2006-02-18 00:00
Ostatnia aktualizacja 2014-07-15 10:41

magda_515167

Ultimatum dla wspólnoty

Trzydzieści dni ma wspólnota z ul. Katowickiej 4 na naprawę zniszczonego komina - tak zdecydował inspektor nadzoru budowlanego.

reklama
Niedawno napisaliśmy, że mieszkańcy bloku przy ul. Katowickiej 4 nawet w najtęższe mrozy muszą mieć uchylone okna. Zdaniem Stanisława Kamińskiego, przewodniczącego tamtejszej wspólnoty mieszkaniowej, jest tak od 2000 roku, kiedy ZBK I, administrator budynku, wyremontował górną część kominów. - Szkopuł w tym, że po remoncie otwory kominowe i wentylacyjne znalazły się na tym samym poziomie i dym dostaje się do wentylacji. Od 2000 roku już trzy rodziny trafiły do szpitala z objawami zaczadzenia - opowiadał nam Kamiński. Po naszym artykule kominami z Katowickiej 4 zajął się powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. - Ustaliliśmy, że jeden z kominów mieszkań, w których miały miejsca zatrucia, jest popękany. To powoduje, że dym dostaje się do wentylacji. Dlatego komin musi zostać jak najszybciej naprawiony - mówi Adam Kowalczyk, inspektor z olsztyńskiego nadzoru budowlanego. - To, że górna część komina została przebudowana, nie ma wpływu na to, co dzieje się w mieszkaniach. Józef Budzynowski, wiceprezes zarządu głównego Korporacji Kominiarzy Polskich: - Normy budowlane mówią, że wyloty wentylacyjne powinny być boczne, ale jednocześnie nie zakazują budowania na tym samym poziomie wylotów dymnych i wentylacyjnych. Jednak w przypadku tego drugiego rozwiązania dym będzie zasysany do pomieszczeń. A boczne wyloty wentylacyjne temu przeciwdziałają. Dodatkowo jeśli kominy zostały przebudowane, to wyloty powinny być w tych samych miejscach co przed remontem. Najpóźniej w poniedziałek wspólnota z ul. Katowickiej 4 otrzyma pismo od nadzoru z decyzją, że zniszczony komin ma zostać wyremontowany w ciągu trzydziestu dni. Jeżeli tego nie zrobią, sprawa trafi do prokuratury. Na domiar złego do czasu zakończenia remontu komin ma zostać wyłączony z eksploatacji, co oznacza, że ludzie nie będą mogli ogrzewać swoich mieszkań. - Nasza decyzja trafia do wspólnoty bo to ona odpowiada za stan budynku - mówi Kowalczyk. Kamiński: - Skoro tak stawiają sprawę, to naprawimy ten komin. I tak byśmy to zrobili, ale najpierw chcieliśmy, żeby ZBK I naprawił to, co zrobił źle podczas przebudowy dachu.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl