- Dziękuję, że kolejny rok jesteście z nami i wspieracie nasze dzieci – mówiła do startujących w biegu głównym, Iwona Żochowska-Jabłońska, dyrektor Fundacji Przyszłość dla Dzieci.
Wpisowe na biegi trafiło jako darowizna na leczenie i rehabilitację 515 podopiecznych Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”. Chodzi o chore i niepełnosprawne dzieci z Warmii i Mazur. Patronatem honorowym wydarzenie objął prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz, a głównymi partnerami imprezy zostały Fundacja PZU i Fundacja Lotto.
Z zaproszenia organizatorów skorzystało około 150 śmiałków, którzy zmierzyli się z dystansem 5 km (w biegach na krótszych dystansach wystartowało ok. 100 dzieci). Najlepiej z urozmaiconą trasą prowadzącą alejkami przy jeziorze Ukiel poradził sobie Szymon Sawicki (uzyskując czas 16:26). Podopieczny Andrzeja Kuropatwy walczył nie tylko z rywalami, ale też ze skutkami choroby.
- Od wtorku nie wykonałem żadnej jednostki treningowej, bo trochę mnie przewiało. Był silny ból głowy, katar, kaszel i zapalenie oskrzeli – przyznał. - Staram się uczestniczyć w imprezach charytatywnych, startowałem też w ubiegłorocznej edycji. W tym roku trasa była szybka, choć zróżnicowana - dodał zwycięzca.
Na drugim miejscu finiszował Paweł Pszczółkowski (16:31). Na trzecim miejscu podium stanął Marcin Sul (17:37).
Pszczółkowski, popularny olsztyński trener biegania, ostatnimi czasy specjalizuje się w biegach ultra (dłuższych, niż maraton). Niedzielne pięć kilometrów było więc dla niego dużym wyzwaniem szybkościowym...
- Nie wiedziałem czego mogę się spodziewać, bo treningi robię na innych prędkościach. Bieganie w granicach 3:20-3:25/km nie było łatwym zadaniem, ale jestem zadowolony. Zaskoczyło mnie, że jestem w stanie jeszcze tak szybko pobiec – powiedział nam ambasador Fundacji Przyszłość dla Dzieci, który przygotowuje się aktualnie do mistrzostw Polski w Backyard Ultra. Testem przed trwającym kilkadziesiąt godzin wysiłkiem będą zawody Warmia Run Challenge w Olsztynie (24-25 czerwca).
W rywalizacji pań równych sobie nie miała Monika Jacyszyn (18:54). Drugie miejsce wywalczyła Aleksandra Adamczyk (20:49). Trzecie trafiło do Jolanty Gaszyk (21:23).
Rywalizację sportową poprzedził rodzinny piknik. Na uczestników czekały animacje, pokazy i treningi. Niedzielne wydarzenie było finałem tegorocznej akcji „Dobro oddaje!”. Do tej pory udało się zebrać ponad 50 tys. zł.
Kto nie mógł być w niedzielę nad jeziorem Ukiel wciąż może wesprzeć walczące z chorobami dzieci i zobaczyć się na liście Darczyńców: https://przyszloscdladzieci.org/zbiorka/dobro-oddaje-2023/
Komentarze (9)
Dodaj swój komentarz