Policjanci olsztyńskiej drogówki odebrali zgłoszenie od kierowcy, który twierdził, że jedzie za osobowym bmw, pod które podczepiona jest przyczepa z upchniętymi zwierzętami.
Funkcjonariusze zatrzymali opisany pojazd na krajowej 16-tce w okolicach Gietrzwałdu. Faktycznie, bmw ciągnęło za sobą przyczepę typu "rydwan" przykrytą plandeką. Po jej odchyleniu policjanci nie kryli zdziwienia. W środku znajdowało się 9 cielaków. Mundurowi obawiając się może grozić im niebezpieczeństwo polecili kierowcy, aby odsłonił plandekę i umożliwił im swobodne oddychanie. Wezwali również na miejsce pracowników z Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej, którzy określili stan zwierząt jako dobry. Podkreślili jednak, że są przewożone w sposób nieprawidłowy i jeśli mają jechać dalej, kierowca powinien zadbać o odpowiednio przystosowany do tego środek transportu.
39-latek sprowadził na miejsce odpowiedni pojazd. W trakcie przeładunku zwierząt okazało się, że cielaków jest 14 a nie 9, jak wcześniej myśleli funkcjonariusze. Część z nich była tak załadowana, że w ogóle nie było ich widać.
Za przewóz zwierząt w sposób nieprawidłowy kierowca został ukarany mandatem karnym. Policjanci sporządzili również dokumentację z tej interwencji, na podstawie której przeprowadzone zostanie postępowanie mające na celu wyjaśnienie czy doszło w tym przypadku do znęcania się nad zwierzętami.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz